Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-03-2011, 09:51   #96
daamian87
 
daamian87's Avatar
 
Reputacja: 1 daamian87 wkrótce będzie znanydaamian87 wkrótce będzie znanydaamian87 wkrótce będzie znanydaamian87 wkrótce będzie znanydaamian87 wkrótce będzie znanydaamian87 wkrótce będzie znanydaamian87 wkrótce będzie znanydaamian87 wkrótce będzie znanydaamian87 wkrótce będzie znanydaamian87 wkrótce będzie znanydaamian87 wkrótce będzie znany
Wydarzenia potoczyły się dość szybko. Krasnolud wzięty w niewolę, który swoim zachowaniem przyniósł hańbę krzepkiej rasie, prowadził towarzyszy do jaskini. Thrunmir zastanawiał się, co kierowało tym tchórzem. Śmierć w walce była czymś naturalnym i najlepszym, co mogło krasnoluda spotkać. Z resztą co za różnica czy zginąłby z rąk grupy poszukiwaczy przygód w walce. Jeśli postanowią zostawić go związanego w jaskini, prawdopodobnie jego wspólnicy po powrocie zabiją go za utratę ewentualnych skarbów, jakie zapewne zgromadzili.

Droga do jaskini nie była długa. W środku na pierwszy rzut oka nie było nic nadzwyczajnego. Pełno różnego rodzaju przedmiotów, rzeczy osobiste, zwisający z sufitu elf, jakieś...Zwisający z sufitu elf zdecydowanie nie było czymś normalnym.
Na widok przedstawiciela wymuskanej i delikatnej rasy usta Thrunmira wygięły się w grymasie przedstawiającym obrzydzenie, chęć mordu, niechęć i setki innych, negatywnych emocji skierowanych do elfa. Markus od razu podbiegł do więźnia, i począł go odcinać, co zdaniem krasnoluda było lekkomyślne. W prawdzie powiesić się samemu na linie nie należało do najłatwiejszych, ale zdecydowanie nie należało do zadań niewykonalnych, a wrodzona niechęć i brak zaufania do przedstawicieli tej rasy powodowało, iż krzepki wojownik przyglądał się spętanemu z podejrzliwością i bez nuty zaufania.
~Durny elf.~ te dwa słowa tliły się w głowie krasnoludzkiego Zabójcy.

Kiedy okazało się, że w jaskini nie kryje się żadne paskudztwo zdolne to zabicia kogoś z grupy i jest całkiem pusta, krasnolud ruszył ze swoją bronią w ręku do wejścia. Ustawił się tak, aby mieć widok na jak największy obszar, będąc zarazem niewidocznym dla potencjalnych przeciwników.
~Oczywiście kurwa, wszyscy lećmy do pierdolonego elfika i liżmy mu dupsko, a w tym czasie od tyłu nas wyrżną jak pierdolone świniaki.~ pieklił się w myślach Zabójca, lustrując uważnie okolice.
 
__________________
"Marzę o cofnięciu czasu. Chciałbym wrócić na pewne rozstaje dróg w swoim życiu, jeszcze raz przeczytać uważnie napisy na drogowskazach i pójść w innym kierunku". - Janusz Leon Wiśniewski

Ostatnio edytowane przez daamian87 : 18-03-2011 o 18:40.
daamian87 jest offline