Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-03-2011, 17:30   #121
Pruszkov
 
Pruszkov's Avatar
 
Reputacja: 1 Pruszkov ma z czego być dumnyPruszkov ma z czego być dumnyPruszkov ma z czego być dumnyPruszkov ma z czego być dumnyPruszkov ma z czego być dumnyPruszkov ma z czego być dumnyPruszkov ma z czego być dumnyPruszkov ma z czego być dumnyPruszkov ma z czego być dumnyPruszkov ma z czego być dumnyPruszkov ma z czego być dumny
- Nadchodzą! - okrzyk kapitana jeszcze jeden raz podniósł poziom adrenaliny Michała. A przynajmniej spróbował - Michał był już zmęczony, jego ciało odmawiało ciągłej, nieustającej walki. Michał wiedział, że to już ostatni bój, który zdąży wytrzymać przed utratą przytomności.

Jego organizm był już całkowicie rozregulowany.

Ale teraz to nie miało znaczenia. Jeszcze tylko te puszki i to będzie koniec, przedrą się na lotnisko, uciekną. Kto wie, może Michał załapie się na jakiś medal? Nie, żeby to miało jakieś znaczenie.

Michał próbował zwrócić uwagę Piotra odnośnie taktyki, ale nie było na to czasu. Michał przygotował karabin.

- Czekamy aż będą w zasięgu i walimy z czego się da! -
jeszcze jeden okrzyk.

Piotr strzelał przez okno - Michał wycofał się. Obstawił drzwi, ale nie dokładnie naprzeciwko. Wywrócił jedną z wystaw, używając jej jako prowizorycznej obrony przed granatami, głównie błyskowymi - nie wiadomo, co oni tam mają. Granaty miał zachować jako trzy ostatnie szanse - kiedy będą przedzierać się przez drzwi, celny 40mm powinien sprawić, że zastanowią się dwa razy.
- Do boju... - zaszeptał Michał.
 
Pruszkov jest offline