Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-03-2011, 13:37   #97
Nefarius
 
Nefarius's Avatar
 
Reputacja: 1 Nefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputację
-Poszukujemy skarbów...- rzekł Markus. Elf trochę liczył na taką odpowiedź. Choć grupka uwolniła go z rąk oprawców, nie ufał im do końca.
-Nie tylko skarbów. Ha! Może staniemy się sławni?- rzucił człek w starym niebieskim uniformie z kuszą w ręku. Jurgen nie odniósł się do groźby Zachariasa. Być może potraktował ją tak poważnie jak samego niziołka. -Zanim jednak gdziekolwiek dalej się udamy powinniśmy ustalić co robimy z tym gamoniem.- kusznik wskazał spętanego khazada.
-Nie oddawajcie mnie Prawodawcom! Błagam!- brodacz jakby obudził się z szoku w jakim do tej pory był. Kompani spojrzeli na niego ze zdziwieniem.
-A to niby czemu? Twoje ziomki napsuły nam krwi jakiś czas temu. A za ciebie może dostaniemy nagrodę.- syknął Jurgen jakby lubując się wyższością nad khazadem pod każdym względem.
-Wiem! Wiem, ale mogę wam pomóc! Wiem gdzie znajdują się ukryte wyjścia z podziemi, gdzie nikt nie zabierze od was podatku ze znalezionych dóbr. Nikt nie odbierze wam ani broni ani żadnej rzeczy moich przodków!- zaklinał na cały głos. Jurgen spojrzał na Markusa i pozostałych. Było to niebezpieczne i ryzykowne ale mogło się opłacić.
-Sporo na tym zyskacie! A złoto tutaj zarobione może uratować życie!- kontynuował brodacz.

-A jaką mamy pewność, że nas nie oszukasz? Prawym i uczciwym rycerzem to Ty na pewno nie jesteś!- kusznik pogroził mu palcem.
-Przecie możecie wziąć mnie ze sobą! Pokażę wam, gdzie są te przejścia. A jeśli okażą się prawdziwe puścicie mnie! Co wy na to?- spytał. W jego oczach tliła się nadzieja, że może nie skończy w lochach zamku w Fortecy Skalfa. Kompani dobrze wiedzieli jakie mogą być dobre i złe strony korzystania z nielegalnego przejścia. Łatwy zarobek kusił, lecz Prawodawcy pewnie nieustannie szukali takich nielegalnych jaskiń łączących podziemia z powierzchnią.
-No nie wiem sam. Mnie to się wydaje, że można by zobaczyć te tajemne przejścia.- rzucił Jurgen. Pozostali wiedzieli, że tam może być pułapka. Wszak ostatni z grupy porywaczy - człek w kolczudze uciekł jakiś czas temu i jeśli nawet nie wróci z posiłkami to może przy takich ukrytych przejściach właśnie czekać aż kompania da się wciągnąć w pułapkę.
-No pomyślcie sami! Za oddanie mnie w ręce władzy zyskacie kilka złociszy lub może nawet nic po za 'dziękuję' zaś puszczając mnie zarobicie znacznie więcej złota niż płacąc podatek!-

Pojmany brodacz chyba odzyskał trochę zimnej krwi gdyż z każdą chwilą stawał się bardziej przekonujący, opanowany i spokojny. Mówił mądrze i skutecznie, gdyż zasiał ziarno zwątpienia wśród grupki. Był niczym szarlatan, przekonujący do zakupu nieprawdziwego specyfiku alchemicznego, lub kultysta chaosu, który podszeptami próbował przekonać ciemną masę z osamotnionego w okolicy sioła do oddawania czci mrocznym bogom w zamian za urodzaj i dobre plony.
 
__________________
A na sektorach, śląski koran, spora sfora fanów śląskiej dumy, znów wszyscy na Ruch katować głosowe struny!
Nefarius jest offline