Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-03-2011, 11:42   #11
kanna
 
kanna's Avatar
 
Reputacja: 1 kanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputację
- Nie mam wyboru ! – krzyknęła, wbrew sobie, za wychodzącym mężczyzną.
- Nie mam wyboru, rozumiesz – dodała już ciszej, sama do siebie.

Była roztrzęsiona.
Już od bardzo dawna nikt nie odważył się podnieść na nią ręki. Owszem, różne osoby atakowały ją słownie, czasem ktoś – jak członkinie Stowarzyszenia – próbował wepchnąć się jej do mózgu bez pozwolenia, ale do takich ataków była przyzwyczajona. Więcej: znajdowała nawet upodobanie w słownych potyczkach. Sądziła jednak, że jej fizyczność jest nienaruszalna. Przekonanie, na którym budowała swoje poczucie bezpieczeństwa, nagle zostało zburzone jednym ruchem Eliaha. Kiedy ją przewrócił jej ciało, wyszkolone w upadkach, przyjęło automatycznie najbezpieczniejszą pozycje. Bolała więc tylko zraniona duma. I nadgarstki. Spojrzała na swoje przeguby i uświadomiła sobie, że za kilka godzin pojawia się tam siniaki, z których będzie musiała tłumaczyć się Edwardowi. Kiedy przyjdzie ją pożegnać przed wyjazdem. Jeśli przyjdzie.
Podjęła decyzje. Musiała wiedzieć.

Skupiła się na oddechu, uspokoiła go, potem wyrównała ciśnienie krwi i rozluźniła mięśnie. Oczyściła umysł z emocji. Zawinęła się w płaszcz i – spokojna i pewna siebie jak zawsze – poszła szukać Króla.
 
__________________
A poza tym sądzę, że Reputację należy przywrócić.
kanna jest offline