Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-03-2011, 22:10   #4
Ziutek
 
Ziutek's Avatar
 
Reputacja: 1 Ziutek ma w sobie cośZiutek ma w sobie cośZiutek ma w sobie cośZiutek ma w sobie cośZiutek ma w sobie cośZiutek ma w sobie cośZiutek ma w sobie cośZiutek ma w sobie cośZiutek ma w sobie cośZiutek ma w sobie cośZiutek ma w sobie coś
~Te cholerne wojskowe samoloty są do bani~ użalał się w myślach ~Gdzie są te ładniutkie stewardessy co tak milutko pytają się czy czegoś nie potrzeba, a przede wszystkim: Gdzie są orzeszki ziemne?! Jednak te cywilne Boeingi to luksus.~
Jego towarzysze podróży wydawali się jakimiś cherlawymi ciołkami co nie potrafią sobie panienki znaleźć, zero ikry przynajmniej na razie.
- Hmm... widzę że nie tylko ja przyjąłem tę misje hehe, skąd pochodzicie? - odezwał się jakiś typ. Nóż się w kieszeni otwiera, z pewnością ten kolo będzie dowódcą, z takim umysłem... Lares nie mógł się powstrzymać i wypalił:
- To źle widzisz: Tylko ty przyjąłeś misję, my jesteśmy od roznoszenia żarcia. Czy wyspa na południowym-wschodzie od Azji zwana czasem jako Australia coś ci mówi? No, tyle ci wystarczy, jeśli jesteś w połowie tak inteligenty jak niektóre żołnierzyki USA to powinieneś się domyśleć - tu zrobił pauzę - Pamiętajcie aby trzymać się ode mnie na odległość, chyba że chcecie mieć podjarane kłaczki. Mołotowy, granaty błyskowe itd. to moja działka.
Reszta była niewiele lepsza od tego pierwszego klienta.

Samolot dostał, panika, a on Lares chce odruchowo zapiąć pasy lecz czegoś takiego tu nie ma:
- Kurna, tu nawet nie mają pieprzonych pasów! - i złapał się siedzenia gotowy w każdej chwili pokazać co jadł na śniadanie. Przypomniały mu się chwile, kiedy wsiadł na rollercoastera, przysiągł, że będzie to ostatni raz.
Dostał czymś w głowę i widział bardzo fajne białe gwiazdki. Rzuciło go porządnie na ziemię i zapadła cisza.

Wygrzebał się z pod wraku i otrzepał się z ziemi. Zauważył na swojej skórzanej kamizelce dziurę:
- Szlag by to! Prawdziwa skóra!
Lecz zorientował się, że są w środku dżungli. Wyciągnął swój pistolet i odbezpieczył go. Usiadł po drzewem wcześniej sprawdzając maczetą czy nie ma zamiaru posadzić siedzenia na czyimś mieszkanku.
 
__________________
"W moim pokoju nie ma bałaganu. Po prostu urządziłem go w wystroju post-nuklearnym."

Ostatnio edytowane przez Ziutek : 25-03-2011 o 22:22.
Ziutek jest offline