Wątek: [Autorski] 2346
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-03-2011, 21:22   #14
Anonim
 
Reputacja: 1 Anonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputację
Dzwonię do Wściekłego Węża, może jeszcze nie skończył treningu i nie śpi:
- Te... ktoś włamał mi się do chałupy. Nie jestem w najlepszym... dobra, najebałem się. Co mam robić?
- Dobra. Pojawię się zaraz. Wyjmij gnata i poczekaj pod drzwiami. Jak coś to strzelaj. Obrona konieczna najwyżej będzie. Będę za 15 minut.

Wściekły Wąż to Wściekły Wąż, więc za 15 minut zjawi się z karabinem maszynowym, latarkami i dużą gazrurką, bo może i nie jest zbyt sprytny i wygadany to jednak jak to on mówi:
- Nie jestem z tych co to się opierdalają. - powiedział do siebie wchodząc do bloku, w którym mieszka Jan Nowak. Wbiegł szybko na drugie piętro i jeśli spotkał Nowaka to Nowak idzie na niższe pół piętro i stoi z latarką i pistoletem przygotowanym, a w tym czasie Wąż stoi obok drzwi, ale blisko ściany, gazrurkę wsadza na klamkę, a potem naciska gotów zasłonić twarz w razie wybuchu. Jeśli nie ma wybuchu to czeka aż Nowak wejdzie na piętro i wchodzi do mieszkania osłaniany przez Nowaka. Sprawdzają razem całe mieszkanie.

W przypadku, gdyby Nowak usnął przed przybyciem Węża to i tak robią wszystko jak zaplanowane. Tylko dochodzi jeszcze pobudka.
 
Anonim jest offline