one_worm:
Prowadziłem niegdyś sesję opartą na czasie. Nie była prowadzona w temacie tylko poprzez PW dla wszystkich graczy z osobna. Każda minuta się liczyła, czasem to było nawet pociągnięte do odcinków 30 sekundowych. Oczywiście w tamtych realiach to było znacznie trudniejsze, bo gracze działali przeciwko sobie, a w tym przypadku gracze stanowiliby drużynę. Oczywiście co do minuty sprawy bardzo się komplikują dla MG i jest to prawie niemożliwe do przeprowadzenia idealnie. Z drugiej strony, gdyby bardziej uogólnić, podzielić czas na odcinki 30 minutowe...
I czy to w ogóle jest potrzebne? Wprowadzenie takiego elementu czasowego sprawiłoby, że śledztwo byłoby praktycznie niemożliwe do wykonania. Lepiej by było umownie wprowadzić kiedy kończy się dzień - wtedy kiedy MG uzna za stosowne, że dzień właśnie się kończy.
Realia sesji rzeczywiście najlepszy by były pomiędzy rokiem 1930, a 1990. Sesja z klimatem, oczywiście z kilkoma uogólnieniami, bo jedno wymyślić i prowadzić sesję detektywistyczną, a zupełnie inna sprawa prowadzić wykłady z kryminalistyki i jeszcze z graczami tworzyć zastosowanie kryminalistyki na przykładzie.
Bez nagłych oświeceń, jeżeli gracze na coś wpadną to dobrze, jeśli nie to trudno. Nie każda sprawa detektywistyczna może być rozwiązana i czasem złoczyńcy uciekają. kanna:
Ja właśnie mam pomysł na sprawę kryminalną, ale realia chcę dopiero do tego dorobić. Nie jestem tylko pewien czy większość poszlak, czy dowodów, które rozrzucę nie zostanie po prostu ominięta, a wszyscy nie poczują, że to nie ma sensu, gdy uwierzą właśnie temu BN, który kłamie. To jest duży problem takich sesji. Dokładny skrypt co i jak jestem w stanie stworzyć. Aschaar:
1. Zależy o jakie pilnowanie czasu chodzi, bo łatwo przekroczyć granicę absurdu. Realizm również nie może popsuć gry i zrobić z niej jakiegoś, nie wiem, wykładu kryminalistyki, bo nie o to, chyba, chodzi, prawda? Natomiast co do kanciastego przedmiotu to dla mnie nie byłoby oczywiste, że narzędzie zbrodni jest tak bardzo na widoku. W sumie ciekawe ile czasu by prawdziwym śledczym to zabrało, gdyby nie podejrzewali nawet tego kuzyna. No, ale to by musiał być psychopata z jajami. Choć w sumie byli złoczyńcy, którzy wieźli zwłoki w mini morrisie posadzone na tylnym siedzeniu bo do bagażnika się nie zmieścił, przekroczyli prędkość i... mina gliniarzy z drogówki musiała być bezcenna.
2. Ilość graczy: myślę, że 3 z ewentualnością czwartego...
3. Myślę też nad światotworzeniem przez graczy, jak wszystko zgrać tak, żeby była sprawa, a gracze mogli i tak światotworzyć. Dla mnie to jest najtrudniejsza kwestia, a i konieczna, żeby praca była akurat w tym przypadku równo rozdzielona pomiędzy każdego z uczestników. No właśnie dlatego to jest temat z pytaniem o taką sesję, a nie rekrutacja.
4. Jeśli chodzi o realizm to nie większy niż pozwala na to zwykły podręcznik do kryminalistyki. |