Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-04-2011, 11:03   #121
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Markus zaklął.
Sytuacja nie rozwijała się tak, jak by sobie to Markus wymarzył. Cholerna kusza była chyba uszkodzona, skoro ponownie bełt nie trafił w, dla odmiany tak wielkiego, stwora. Pająk jak stodoła, a jemu udało się chybić.
Pozostałym szło różnie Trafiali, chybiali, dawali się trafić... Eckhard zwalił się na ziemię i legł nieruchomo... Bogowie jedynie wiedzieli, żyw jeszcze, czy nie. Poważna strata, bo górnik świetnie spisywał się w boju.
A pająk trwał, niewzruszony i jakby niezbyt naruszony ich ciosami.

- Alesso! - zawołał, najszybciej jak mógł, naciągając kuszę. Magiczka mogłaby się wreszcie ruszyć i wspomóc swych towarzyszy, a nie tylko stać i wpatrywać sie w potwora, jakby chciała go oczarować spojrzeniem. Takie zabawy mogły się źle skończyć...

On sam mógł sobie pozwolić na strzelanie do potwora tak długo, jak długo między nim, a pająkiem znajdowały się krasnoludy, stanowiące żywy mur nie pozwalający przeciwnikowi posunąć się do przodu. Gdyby 'mur' ustąpił, Markus będzie się musiał zabrać za bardziej bezpośrednie wytłumaczenie pająkowi, że jego obecność jest tutaj niepożądana, a on sam jest niemile widziany.

- Myrmidio! - Może tym razem bogini zechce go wesprzeć w walce.

Uniósł kuszę i wycelował.
Bełt wyskoczył z łoża i pomknął przez mroczną jaskinię w kierunku przerośniętego pająka.
 
Kerm jest offline