Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-08-2006, 06:29   #2
Mist
 
Reputacja: 1 Mist ma wyłączoną reputację
Re: Barwy Pór Istnienia

[center:0eb186410f]Hues of Seasons of Existence[/center:0eb186410f]

In the beginning there was nothing. Not even existence and Awarnesses. No living being can imagine that time because no living being ever experienced absolute void, only noticing emptines between two objects. It was Darkness but it wasn't evil or mistake in great plan, it was simply Unawareness, infinitely vast and deep ocean of it. It wasn't Aware, didn't have Personality, didn't posses a thing or possesed nothing , which made no difference at that time. It wasn't a being because beings posses and are aware of things.
But everything changed when Void, that absolue nothing, became Aware of its own existence. By thinking "I am. I exist. I become." it ceased its non-existence and transformed from ultimate void to everything, becoming Source and naming itself this way. Thus were the dimensions created, ninth for the Void, seventh and eighth for Source, and other six for the whole creation. This was the begining, spring of existence and awakening of life.

[center:0eb186410f]* * *[/center:0eb186410f]

They stood in line, on the intelstellar meadows of space with army of black creatures resembling a stormcloud opposite them, Army of Light in full grace awaitng orders from the Radiant One. Assuming shapes of men and eagles in aura of brightness when the enemy resembled daemons, ravens and crows. And then the armies clashed.
Bright ones in holy rage forgot the line and lost formation, fight was vicious but they were outnumbered and thus losing both men and the battle. Still Radiant One was vigilant and saw the danger ordering his troops to fall back and reform the line, telling them to hold ground and not move. The battle stalled, each following attack of darkness repelled, calm and order triumphing over chaos and blind agresion until Source stopped it altogether sending each side its own way.
Thats how the light became summer of existence, calm and restrained forcing carrion birds away. Sometimes defence is the best form of attack.

[center:0eb186410f]* * *[/center:0eb186410f] (in progress)

Wszystko nieustannie się zmienia. Przemiana jest w swoim wnętrzu stała, ciągle wymagająca zmiany, pewnego ruchu. Czasami nawet stagnacja bywa rozwojem, przyswajaniem tego, co już się nauczyło, poznaniem nowych doświadczeń i trudności. Wszystko posiada swoją barwę, ale co dzisiaj jest pomalowane na niebiesko, jutro może być w kolorze czerwonym, a pojutrze w kolorze zielonym. Ta zmiana ma na celu rozwój, jest środkiem do zmiany i jest zmianą. Dla niej doświadczeniem i rozwojem jest też cofnięcie się w rozwoju; to też pomaga jeszcze bardziej się udoskonalić, zwłaszcza, że wymiar czasu jest bardzo elastyczny. Co zmieni się w przeszłości na najlepsze, i w przyszłości zaowocuje najlepszymi rzeczami. Chociaż przyszłość i przeszłość istnieją w tym samym momencie - w teraźniejszości.
Drzewo zmienia barwę swych liści. Z początkowo zielonych, początkujących na drodze do rozwoju, robią się liście żółte, czerwone, brązowe... wszystkie są odzwierciedleniem kierunków rozwojów, w którym poszły. Tak samo jest z całym istnieniem, istotami i Doczesnością.
Wszystko ma swój kolor. Jeśli patrzy się na niego przez filtr, jakim jest czarno-biały telewizor, przybiera barwy tylko takie, jakie my możemy zobaczyć. Jednak nie znaczy to, że wytracamy kolory obrazu. To znaczy tylko tyle, że nasza Świadomość jest ograniczona do ekranu, który widzimy, jeszcze nie rozwinięta do takiego poziomu, w którym mogłaby je dostrzec.
Spójrz! Świat wcale nie jest czarno-biały. Nie jest tylko odcieniami szarości. Jest kolorowy, przepełniony tyloma kolorami, o których nam się nie śniło, ponieważ tego jeszcze nie potrafimy dostrzec przez nasz telewizor - jakim jest percepcja i oczy. Świat jest barwny. Tu jak jest i absolutne dobro i zło, jest i kolorowa neutralność oraz przeplatania się elementów ze sobą. Barwność i zmienność to cała zaleta oraz wada Neutralności.
Dlatego jest ona jak jesień. Gdy osiągnie wystarczający etap rozwoju - pozbywa się początkowych błędów i koloru.

[center:0eb186410f]* * *[/center:0eb186410f]

Jak wszystko budzi się do życia, tak wszystko kładzie się do odpoczynku, przerwy, zwanej śmiercią. Wszystko dorasta, dojrzeje i w końcu znajduje się w miejscu, skąd dalej nie może nigdzie pójść i musi ustąpić nowym rzeczom. Tak się dzieje ze starymi rzeczami, są zastępowane przez nowe.
Ktoś czasami musi się znaleźć, by być czynnikiem wymieniającym starą rzecz na nową. Często ciemność, jaką postrzegamy, ma swój własny sens i cel istnienia. Często nią nazywamy przeszkody, trudności, niewiedzę, cierpienie, coś, czego nie znamy. Zawsze wywołuje zniszczenie. Usuwa gruz, by dać fundament nowemu domu.
Wiatr wieje często nam, którzy uważamy się za biednych. Trzeba zamiast przeklinać wiatr za to, że wieje, spojrzeć na to, co daje dzięki swojemu sprzeciwowi. Istoty tracą i opłakują stratę. Lecz czemu tracą na zawsze? Ponieważ zostały przy tym, co już zniszczone, zamiast skupić się na tym, co będzie, co mogą zrobić. Na nowym życiu i dążeniu do niego.
Ktoś musi zniszczyć starą rzecz, by ukazać jej nieprzydatność, robiąc wolne miejsce dla nowej rzeczy.
Strona Ciemności jest jak zima, która musi przyjść, przysypać śniegiem wszystko, postraszyć swoją srogością, by wzmocnić w ten sposób mieszkańców i tych, którzy muszą przez nią przejść. Przygotowuje ich do nowego życia, do docenienia daru wiosny i wszystkich następnych pór.
Aktywność potrzebuje czasami odpoczynku, by nabrać siły do jeszcze większej aktywności.

[center:0eb186410f]* * *[/center:0eb186410f]

Całe istnienie żyło, tworzyło, niszczyło, wykonywało swoje Zadania. Wszystko to było dobre, i zniszczenie, śmierć, i tworzenie, narodziny. Każda rzecz, która istniała i nie istniała, która była widzialna i niewidzialna. Wszystko się rozwijało. Przechodzi z jednego końca do drugiego i jeszcze raz. Zatrzymuje się i idzie dalej, a po pewnym czasie znowu staje, by ponowić chód na nowo.
Wszystko to w porządku, albo w chaosie.
Ale nadejdzie czas Równowagi. Gdy wszystko będzie tak doskonale wyważone, że będzie żyć w niezmiernie ogromnej i trwałej harmonii. Całe istnienie do tego zdąża. Każda teraźniejszość w każdym czasie; przeszłym, przeszłym i tym, który uważa się za współczesny, chociaż wcale nim nie jest. Bo cała rzeczywistość jest na tak wielu wymiarach, że tylko Boski Umysł potrafi go objąć, sam będąc wysokim wymiarem.
Świadomość jest świadoma samej siebie. Gdy nadejdzie Równowaga, Świadomość uświadomi sobie istnienie innej Świadomości.
Tak Rzeczywistość osiągnie Jedność. Najwyższe Wstąpienie.
 
__________________
Just because you feel good it doesn't make you right...
Mist jest offline