Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-04-2011, 14:25   #22
merill
 
merill's Avatar
 
Reputacja: 1 merill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputację
Uno doszedł do wniosku, że narada się skończyła. Za przykładem Baldricka wyszedł z namiotu. Ruszył za sierżantem, ale stanął kilka kroków za nim, czekając aż da ulgę swojemu pęcherzowi. Cykor chyba go zauważył, bo rzucił przez ramię:
- Piękna noc, chłodna - rzucił cykor zawiązując sznurek od portków kończąc opróżnianie pęcherza.
Węszyciel zadał wreszcie dręczące go pytanie:
- Ten Crom, na tęgiego wojaka wyglądał. Mi niestety wyglądał na kawał skurwysyna . Możesz mi powiedzieć coś więcej o nim? Zwłaszcza co robił w ostatnich miesiącach?
- Crom powiadasz. Nie mylisz się Uno to kawał sukinsyna i straszliwy wojownik - ostatnie słowa powiedział z lekkim drżeniem w głosie. - Ostatnimi czasy z tego co wiem uganiał się po terenie z różnego rodzaju plugastwem. Wrócił dopiero niedawno, tuż przed tym jak król ogłosił o wyprawie. czemu Cie to ciekawi?
- Ciekawym po prostu pod jakim wodzem przyjdzie wojować. Nawykły jestem do służby i wojaczki, także o moją dyscyplinę bać się nie musisz. Co do Croma, to mam pewien dar. Ja nazwałbym to przekleństwem... ale czasami zdarza mi się widzieć, rzeczy które dopiero się wydarzą. Widziałem Corwina skutego kajdanami i smaganego batogiem... nie potrafię powiedzieć za ile to się stanie, ani nawet czy to sie stanie. Mam tylko nadzieję, że nas podobny los nie będzie czekał. - Pogranicznik mówił cicho i spokojnie, nie wiedział czy robi dobrze że ufa zwalistemu sierżantowi... ale komuś musiał powiedzieć.
Cykor wpatrywał się w sylwetkę jednookiego z niejakim przerażeniem. Dar widzenia przyszłości. Cóżesz mógł widzieć ten wojownik jeśli chodzi o przyszłość sierżanta bał się nawet pomyśleć. Noc była ciemna więc z twarzy obu niewiele można było wyczytać, może na szczęście.
- Zaiste potężny to dar, może i się nie mylisz co do Croma, może i czeka go popadnięcie w niełaskę u króla. Mnie nic o tym nie wiadomo. Jednakże jeśli ufasz swoim zmysłom dobrze będzie jeśli będziesz mnie informował o takich sprawach, być może uratuje nam to życie.
- To nie dar to przekleństwo - ze smutkiem w głosie stwierdził Uno - nie wiem czy tak sie stanie. Oby Jedyna nas uchroniła od takiego losu, bo pod jego komendą służymy. Informować mogę, ale musisz obiecać, że zachowasz to dla siebie sierżancie... w naszej kompanii nie wszystkie osoby wydają sie być godne zaufania. Wracam do namiotu, położę się trochę zanim nadejdzie moja warta.
 
__________________
Czekamy ciebie, ty odwieczny wrogu, morderco krwawy tłumu naszych braci, Czekamy ciebie, nie żeby zapłacić, lecz chlebem witać na rodzinnym progu. Żebyś ty wiedział nienawistny zbawco, jakiej ci śmierci życzymy w podzięce i jak bezsilnie zaciskamy ręce pomocy prosząc, podstępny oprawco. GG:11844451
merill jest offline