Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-04-2011, 14:34   #48
dreamwalker
 
dreamwalker's Avatar
 
Reputacja: 1 dreamwalker jest po prostu świetnydreamwalker jest po prostu świetnydreamwalker jest po prostu świetnydreamwalker jest po prostu świetnydreamwalker jest po prostu świetnydreamwalker jest po prostu świetnydreamwalker jest po prostu świetnydreamwalker jest po prostu świetnydreamwalker jest po prostu świetnydreamwalker jest po prostu świetnydreamwalker jest po prostu świetny
Trzy potwory padłu trupem zanim wieśniacy otrząsnęli się i ruszyli do walki. Pozostałe dwa stworzenia prychając i syczą ze złości i strachu zaczęły się wycofywać, a potem biec gdy biec zaczęli chłopi. Jeszcze przez jakiś czas wieśniacy przeczesywali widłami wrzosowiska, ale potwory musiały już się schować albo odbiec.

Wściekli mieszkańcy wioski wrócili do Was i do kobiety, z której właśnie uchodziło życie. Wszyscy szemrali pod nosem i miotali klątwy. Ktoś w końcu przerwał grobową ciszę i powiedział (niby cicho do kogoś obok).
- Ej, widziałeś, oni rozpłatali te trzy potwory i nawet się nie zmęczyli.
Zaszumiało od szeptów. W Waszą stronę wyszedł sołtys. Z oczami jeszcze rozszerzonymi od oglądania śmierci.
- Bohaterowie, czy zgodzicie się zostać tutaj i pozbyć się tego plugastwa? Tolerowaliśmy to bo nigdy nie wchodziły do wioski, ale sprawy poszły za daleko. Ktoś musi się tym zająć a my nie jesteśmy wojownikami
Po szeptach przyszedł czas na okrzyki - tak, dacie radę! Pokonają potwory! Bohaterowie! Niezniszczalni! - i podobne.

Z ranną kobietą nie było tak źle. Bladość była raczej wynikiem przerażenia niż utraty krwi. Przeżyje, choć noga nie wyglądała najlepiej.
 
__________________
Światło dzieli od ciemności
Czasem tylko mały krok -
Wskazać można tych z jasności,
Innych nadal skrywa mrok.
dreamwalker jest offline