Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-08-2006, 20:43   #13
Mist
 
Reputacja: 1 Mist ma wyłączoną reputację
Gardła obu mężczyzn powoli zaczęły płonąć żywym ogniem i nawet Ivan, który już niejedno w życiu pił poczuł się jak uderzony obuchem. Ich oblicza wyraźnie nabrały koloru, myśli dziwnej lekkości i bezwładu, puls tempa a ciała temperatury.
Niezaprzeczalnie macie panowie rację, co nie zmienia faktu, że osobiścię wolę picie, machanie dziesięciofuntowym kawałkiem złomu i spotykanie plugastw po lesie zostawić innym, lepiej wyszkolonym lub bardziej zdesprerowanym. Dzięki temu życie nie dość, że dłuższe, to i przyjemniejsze. Choć niezaprzeczalnie pewnych umiejętności wam zazdroszczę, naprzykład zdolności do wypicia takiej ilości krasnoludzkiego spirytusu za jednym zamachem bez szkody dla siebie samego. No cóż, podobno nie można mieć wszystkiego...
Temu zdaniu towarzyszyło nieznaczne wzruszenie ramion i spora dawka obojętności, zupełnie jakby gospodarz nie przejmował się jego treścią lub w nią nie wierzył. Miska z jedzeniem stojąca przed nim nadal pozostawała nietknięta.
Ale może wróćmy do najważniejszych spraw, garść informacji o sytuacji w mieście... Można powiedzieć że zrobiła się... interesująca. Moi rodacy zgarnizonowali tutaj kolejne dwie kompanie piechoty i oddział lekkiej jazdy podnosząc łączną ilość żołnierzy w mieście do półtora tysiąca, wypada jeden na każdych trzech mieszkańców. Jest to liczba zastanawiająca zważając na względnie spokojną okolicę, armia mówi co prawda o dużej aktywności bandytów ale definicja bandytyzmu jest przynajmniej podejrzana. Tak samo jak wina większości aresztowanych ostatnio osób zresztą.
Le Favre zamilkł myśląc nad czymś
 
__________________
Just because you feel good it doesn't make you right...
Mist jest offline