Nie wiem kim jesteście ani skąd sie tu wzieliście - mówi człowiek w czarnym kombinezonie z dziwnymi znakami na reamionach.Na razie pójdziecie ze mną ...
Przez chwilę czeka aż wydostaniecie się ze sprzętu do pływania i aż Thahard dojdzie do siebie na tyle aby mógł iść.Człowiek ma nieprzyjemny ,szorstki głos.
Przedemną panowie i bez zbędnych ruchów które mogłyby doprowadzic do tragedii.Nie wiedzieliście czy po tym odchrząknął czy zaśmiał się. |