Płytowy wstał i cały czerwony na twarzy z wściekłości wykrzyczał:
- Do cholery jasnej, najpierw trzeba zapukać. Jak Ci zaraz przylutuje to się nie pozbierasz - gdy po chwili się uspokoił powiedział - No nic. Nie mam obecnie planów miasta, lecz nie łatwo się zgubić tam ponieważ wszędzie są tabliczki informujące a Brzytwe spotkasz w dzień na ulicy Targowej, a w nocy w jego domu który znajdziesz zaraz obok "naszej" karczmy. No to żegnam na dziś. |