Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-04-2011, 11:57   #136
arm1tage
 
arm1tage's Avatar
 
Reputacja: 1 arm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumny
Post jest, ale, w pewnym sensie "przejściowy".

Pozostawiony jest w momencie, który jako że jesteście nadal w powietrzu - nie pozostawia wiele Graczom do zdziałania. Niemniej jednak, zrobiłem tutaj przystanek, bo jest to dość ważny moment w którym podróżnicy:

- przekonują się, że na horyzoncie istnieje naprawdę jednak jakieś miasto i wszelkie przesłanki wskazują na to, że może to być tylko Samaris.

- mimo dwóch dni lotu okazuje się, że wcale się nie przybliża - można tu wybiec w przód jeszcze jeden dzień - sytuacja wcale się nie zmienia: różnica w wielkości widzianych na horyzoncie murów jest tak nieznaczna, że trudno powiedzieć czy zbliżanie się nie jest tylko wyczekanym złudzeniem.

Mimo że trudno o konkretne działania, to prosiłbym o opis odczuć postaci związanych z tymi faktami (może też momentu "dostrzeżenia" miasta). Można to zrobić krótkim postem, albo dorzucić co nieco do dokumentu. Dam na to nietypowo krótko parę dni- do 21.04. (czwartek)

Edit: może pomogą trochę wrzutki, które przesyłam osobno na wasze PW i maile

Potem dorzucę ciąg dalszy mojego posta z akcją podciągniętą do przodu - i tam będzie już może nieco większe pole ewentualnego działania.

Technikalia: zapasów żywności jest jeszcze sporo, samolot w coraz gorszym stanie, wtedy na płaskowyżu długo śmigło nie chciało zaskoczyć. Stan waszych organizmów i psychiki pozostawiam do decyzji Graczy, pomóc mogą nieco statystyki: osoby o niskiej Sile Woli szybciej mogą mieć dość ciężkiej podróży (co może jednak się bardzo różnie manifestować), a stan fizyczny: zależy od wieku bohatera i rodzaju wykonywanego w Xhystos zajęcia (np. dla ciała profesora spędzającego do tej pory wolne chwile w bibliotece jest to naprawdę mordercze doświadczenie).


A.
 
__________________
MG: "Widzisz swoją rodzinną wioskę potwornie zniszczoną, chaty spalone, swoich
znajomych, przyjaciół z dzieciństwa leżących we własnej krwi na uliczkach."
Gracz: "Przeszukuję. "

Ostatnio edytowane przez arm1tage : 11-04-2011 o 13:15.
arm1tage jest offline