Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne > Archiwum sesji z działu Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 26-02-2011, 19:28   #131
 
arm1tage's Avatar
 
Reputacja: 1 arm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumny
Spotkanie na szczycie rozpoczęte.

Z uwagi na wielką wagę rozstrzygnięć z tej sceny dla fabuły i dalszej akcji - dam na nią tyle czasu ile bedzie potrzebne i mój post wrzucę dopiero po zakończeniu sceny.

Blum: jeśli sie na nim pojawisz - wejdziesz do rozmowy w takim momencie w jakim pojawisz sie w doku - najlepiej zaraz po swoim poscie. Jeśli nie - i tak daj posta co robisz do rana.

Kwestie czy spotkaliscie sie po drodze - wyjaśni tez post Bogdana.
 
__________________
MG: "Widzisz swoją rodzinną wioskę potwornie zniszczoną, chaty spalone, swoich
znajomych, przyjaciół z dzieciństwa leżących we własnej krwi na uliczkach."
Gracz: "Przeszukuję. "
arm1tage jest offline  
Stary 16-03-2011, 15:16   #132
 
arm1tage's Avatar
 
Reputacja: 1 arm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumny
Termin na posta: 27.03.2011.


Pewnie najbliższą część akcji rozegramy na doku. Opcjonalnie - dopuszczalne są też krótkie posty "reagujące" na sytuację - bo teraz rzeczy się dzieją szybko.

Robert jest w krzakach, za wartownikiem który właśnie chyba zastanawia się, czy puścić się w pogoń za tym co wydawało mu się że widział/ wszcząć alarm. Drugi skończy lać za kilkanaście sekund. Nie ma możliwości, żeby w tej chwili przemknąć obok dwóch tych strażników niezauważonym (chyba żeby zrobić solidne koło po krzaczorach i podejść od innej strony, ale to sporo potrwa - i nie wiadomo co zrobią straże).

Blum pędzi po pasie pod górę, jeśli utrzyma tempo to dotarcie do placu i przebiegnięcie do miejsca gdzie stoi maszyna zajmie mu jakąś minutę. Ciemno, nierówności gleby...Z przodu widzi tylko światełka z zabudowań i leci na orientację (pamięta gdzie stały maszyny od tego miejsca- prawie po drugiej stronie placu). Pochodnia się zajęła cała i musiał jeszcze w lesie ją wyrzucić w płomienie.

Claudette jest w kabinie, Watkins kręci śmigłem, Vincent stoi na trapie i widzi "przewodnika", który za parę chwil będzie blisko i zacznie widzieć, że Rastchell nie jest tu sam i coś się święci.

Jeśli ktoś ma dobrą PER to może usłyszeć, że od strony drogi od miasta zaczyna się jakiś rejwach.

Pożar rozprzestrzenia się z każdą chwilą...
 
__________________
MG: "Widzisz swoją rodzinną wioskę potwornie zniszczoną, chaty spalone, swoich
znajomych, przyjaciół z dzieciństwa leżących we własnej krwi na uliczkach."
Gracz: "Przeszukuję. "
arm1tage jest offline  
Stary 21-03-2011, 09:51   #133
 
Armiel's Avatar
 
Reputacja: 1 Armiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputację
Wrzucam krótszego posta - zgodnie z sugestią MG

W zasadzie może to być mój jedyny post, bo będę czekał w maszynie, aż sytuacja się wyklaruje.
 
Armiel jest offline  
Stary 25-03-2011, 10:26   #134
 
arm1tage's Avatar
 
Reputacja: 1 arm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumny
Termin na posta: 06.04.2011

Jak widać, w chwili obecnej lecicie. Jeśli chodzi o to, co pod spodem to nieprzebyta dżungla jak okiem sięgnąć i to we wszystkie strony, cały czas (jak z helikoptera w Wietnamie ). Podróż będzie trwała długo, na pewno wiele dni (ten okres spokojnie możecie wykorzystywać w postach lub rozmowach na doku). Pogoda póki co jest w porzo.

W doku można wykorzystywać na rozmowy lub działania różne perspektywy czasowe np. dialogi po "ocknięciu się" i zobaczeniu co się stało/ kto żyje itp. Dialogi później w ciągu podróży lub na ziemi, w dowolnym czasie.

Na ziemi - wyjaśniam - tzn...co jakiś czas potrzebne są lądowania, choć Claudette stara się je ograniczać, bo nie ma gdzie - wykorzystuje nieliczne miejsca gdzie jest łyso od drzew i rozbieg - np. wysuszone w porze suchej koryta wielkich rzek albo co tam jeszcze wymyślicie (opisy miejsc w postach - ich wspólną częścią jest to, że prędzej czy później i tak dookoła jest dżungla, a wy jesteście szaleni ale nie aż tyle aby tam się zapuszczać/opuszczać schronienie dwupłata.). Oczywiście jeśli ktoś się uprze to niech pisze - wtedy będę reagował zdarzeniami - ale jeśli nie oddalacie się na dole to przyjmujemy że nic was nie atakowało ani specjalnie nie niepokoiło - głusza, brak ludzi.


Postoje są potrzebne, bo a. pilot musi spać (co robi). b. Claudette robi na nich dziwne czynności polegające na wlewaniu śmierdzącej cieczy w kanistrach do odpowiednich otworów machinerii. Jeśli kogoś interesuje ten dziwny kompletnie nieznany dla was napęd machiny - trzeba zagadać z dziewczyną na doku

Aha, dwupłat jest uszkodzony. Ma rozwalony kawałek lewego skrzydła i niesprawne częściowo jedno z dwóch górnych mniejszych śmigieł. Do tego porysowany bok i jeszcze pognieciony właz z tyłu który teraz domyka się z trudem i czasem się blokuje.
Awarie przejawiają się w czasowych trudnościach z kontrolą lotu, okresowym rzężeniem silników - ale póki co Claudette daje sobie z tym radę. Na pytania o naprawę odpowie, że się na tym niestety nie zna i że dolecicie - jednak osoby z wysoką EMP mogą dostrzec, że stan machiny istotnie martwi pilota.

W ładowni znajdują się rzeczywiście oprócz kanistrów spore zapasy wody i żywności (co tam wymyślicie). W zasadzie nic więcej. Są ławki przy ścianach na których można siedzieć, ale nie spać (wąziutkie) - zresztą częściowo zawalone - śpi się więc " na gratach" albo podłodze wyłożonej czym tam macie.
Kabina pilota nie jest wielka i ma siedzenia na dwie osoby obok siebie.

Wasz stan:

Claudette - w pełni zdrowa, niespokojna o stan machiny

Watkins, Rastchell - potężne zakwasy, niektóre ścięgna nadciągnięte, skruszone ząbki tu i ówdzie.

Blum - nieznaczne oparzenia z lasu, obolałe płuca

Voight - znowu rana trochę się babrze po szaleńczym biegu.

Do tego do wyboru obrażenia wynikłe w momencie gdy przy starcie po ciemku dwupłat zahaczył o drzewa (rzucało o ściany, latały trochę skrzynki) - pozostawiam Waszej inwencji.

Życzę miłego lotu.
 
__________________
MG: "Widzisz swoją rodzinną wioskę potwornie zniszczoną, chaty spalone, swoich
znajomych, przyjaciół z dzieciństwa leżących we własnej krwi na uliczkach."
Gracz: "Przeszukuję. "
arm1tage jest offline  
Stary 01-04-2011, 13:54   #135
 
arm1tage's Avatar
 
Reputacja: 1 arm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumny
Dzień siódmy lotu.

Zdążyliście wylizać już praktycznie rany i zjeść część zapasów, ale zostało wciąż wiele.

Po siedmiu dniach lotu wreszcie zmienia się krajobraz. W ostatni dzień przed tym zdarzeniem wyraźnie psuje się pogoda, na horyzoncie wykwitają błyskawice i bardzo często, czasami dosłownie co chwilę, zmienia się kierunek wiatru. Samolotem rzuca, parę razy jest nieciekawie i straszno. Siódmego dnia lotu dżungla kończy się, prawie jak odcięta nożem - długa postrzępiona linia - a zaraz za nią zaczyna się piach.
Pustynia. Piaszczyste wydmy, pustkowie pozbawione większych wzniesień, żadnych budowli, żadnego życia...
 
__________________
MG: "Widzisz swoją rodzinną wioskę potwornie zniszczoną, chaty spalone, swoich
znajomych, przyjaciół z dzieciństwa leżących we własnej krwi na uliczkach."
Gracz: "Przeszukuję. "
arm1tage jest offline  
Stary 11-04-2011, 11:57   #136
 
arm1tage's Avatar
 
Reputacja: 1 arm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumny
Post jest, ale, w pewnym sensie "przejściowy".

Pozostawiony jest w momencie, który jako że jesteście nadal w powietrzu - nie pozostawia wiele Graczom do zdziałania. Niemniej jednak, zrobiłem tutaj przystanek, bo jest to dość ważny moment w którym podróżnicy:

- przekonują się, że na horyzoncie istnieje naprawdę jednak jakieś miasto i wszelkie przesłanki wskazują na to, że może to być tylko Samaris.

- mimo dwóch dni lotu okazuje się, że wcale się nie przybliża - można tu wybiec w przód jeszcze jeden dzień - sytuacja wcale się nie zmienia: różnica w wielkości widzianych na horyzoncie murów jest tak nieznaczna, że trudno powiedzieć czy zbliżanie się nie jest tylko wyczekanym złudzeniem.

Mimo że trudno o konkretne działania, to prosiłbym o opis odczuć postaci związanych z tymi faktami (może też momentu "dostrzeżenia" miasta). Można to zrobić krótkim postem, albo dorzucić co nieco do dokumentu. Dam na to nietypowo krótko parę dni- do 21.04. (czwartek)

Edit: może pomogą trochę wrzutki, które przesyłam osobno na wasze PW i maile

Potem dorzucę ciąg dalszy mojego posta z akcją podciągniętą do przodu - i tam będzie już może nieco większe pole ewentualnego działania.

Technikalia: zapasów żywności jest jeszcze sporo, samolot w coraz gorszym stanie, wtedy na płaskowyżu długo śmigło nie chciało zaskoczyć. Stan waszych organizmów i psychiki pozostawiam do decyzji Graczy, pomóc mogą nieco statystyki: osoby o niskiej Sile Woli szybciej mogą mieć dość ciężkiej podróży (co może jednak się bardzo różnie manifestować), a stan fizyczny: zależy od wieku bohatera i rodzaju wykonywanego w Xhystos zajęcia (np. dla ciała profesora spędzającego do tej pory wolne chwile w bibliotece jest to naprawdę mordercze doświadczenie).


A.
 
__________________
MG: "Widzisz swoją rodzinną wioskę potwornie zniszczoną, chaty spalone, swoich
znajomych, przyjaciół z dzieciństwa leżących we własnej krwi na uliczkach."
Gracz: "Przeszukuję. "

Ostatnio edytowane przez arm1tage : 11-04-2011 o 13:15.
arm1tage jest offline  
Stary 14-04-2011, 09:15   #137
 
arm1tage's Avatar
 
Reputacja: 1 arm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumnyarm1tage ma z czego być dumny
Termin: do 28.04.2011.

Oczywiście, jeśli będziecie pisać szybciej, ja również będę odsłaniał przyszłość odpowiednio wcześniej .
Jeśli będziecie się przemieszczać w terenie, będę na bieżąco przekazywał informacje o miejscach i zdarzeniach na doku lub na PW.
 
__________________
MG: "Widzisz swoją rodzinną wioskę potwornie zniszczoną, chaty spalone, swoich
znajomych, przyjaciół z dzieciństwa leżących we własnej krwi na uliczkach."
Gracz: "Przeszukuję. "
arm1tage jest offline  
Stary 14-04-2011, 21:58   #138
 
Kovix's Avatar
 
Reputacja: 1 Kovix wkrótce będzie znanyKovix wkrótce będzie znanyKovix wkrótce będzie znanyKovix wkrótce będzie znanyKovix wkrótce będzie znanyKovix wkrótce będzie znanyKovix wkrótce będzie znanyKovix wkrótce będzie znanyKovix wkrótce będzie znanyKovix wkrótce będzie znanyKovix wkrótce będzie znany
Chyba się pomyliłeś w terminie - dałeś dłuższy niż chciałeś... Cóż, teraz już odpiszę
 
__________________
Incepcja - przekraczamy granice snu...
Opowieść Starca - intryga w ogarniętej nową wojną Północy...
Samaris - wyprawa do wnętrza... samego siebie...
Kovix jest offline  
Stary 20-04-2011, 19:04   #139
 
Kovix's Avatar
 
Reputacja: 1 Kovix wkrótce będzie znanyKovix wkrótce będzie znanyKovix wkrótce będzie znanyKovix wkrótce będzie znanyKovix wkrótce będzie znanyKovix wkrótce będzie znanyKovix wkrótce będzie znanyKovix wkrótce będzie znanyKovix wkrótce będzie znanyKovix wkrótce będzie znanyKovix wkrótce będzie znany
No, Panowie, dotarliśmy :P Tyle z mojej strony :P
 
__________________
Incepcja - przekraczamy granice snu...
Opowieść Starca - intryga w ogarniętej nową wojną Północy...
Samaris - wyprawa do wnętrza... samego siebie...
Kovix jest offline  
Stary 21-04-2011, 09:11   #140
 
Irmfryd's Avatar
 
Reputacja: 1 Irmfryd ma w sobie cośIrmfryd ma w sobie cośIrmfryd ma w sobie cośIrmfryd ma w sobie cośIrmfryd ma w sobie cośIrmfryd ma w sobie cośIrmfryd ma w sobie cośIrmfryd ma w sobie cośIrmfryd ma w sobie cośIrmfryd ma w sobie cośIrmfryd ma w sobie coś
Nom, dotarliśmy ... dobrze, Kovix, że nie zatopiłeś wszystkich łodzi )
 
Irmfryd jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 21:03.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172