Rozpoczęła się nocna uczta. Rozpalono ogromny ogień, na którym piekły się najrozmaitsze zwierzęta. Ludzie rozmawiali, kłócili się, spiewali, tańczyli i oczywiście popijali mijscowy alkohol nierzadko życząc zdrowia dzielnym bohaterom. Szczur zauważył, że kilka razy spojrzała na niego z porządaniem jakaś niewiasta i wszystko toczyłoby się świetnie, gdyby nagle mała przemowa sołtysa nie przerwała idylli.
Starszy mężczyzna wszedł na pieniek i powiedział kilka słów o męstwie bohaterów, następnie poprosił jednego z nich, konkretnie zaś człowieka zwanego Szczurem o opowiedzenie ciekawej historii o Waszych przygodach. Chwilę później mężczyzna poczuł, że jest powoli przepycyhany w stronę pieńka a tłum skanduje jego imię...
__________________ Światło dzieli od ciemności
Czasem tylko mały krok -
Wskazać można tych z jasności,
Innych nadal skrywa mrok. |