Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-04-2011, 19:01   #128
JohnyTRS
 
JohnyTRS's Avatar
 
Reputacja: 1 JohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputację
"O żesz, ciule podwórkowe się bawią" - pomyślał, strzelacąc z pozycji półsiedzącej do tubylców. Nie było wesoło. Marwiło go wiele rzeczy, począwszy od rozwalonej głowy, skończywszy na ilości pestek w magazynku.

"Dwie do policjantów, teraz jeszcze trzy... to mam jeszcze... pięć? sześć? Nie. mniej"

-Tylko dwie kule, maksymalnie.Strzelił jeszcze raz.
-Maksymalnie jedna.Poczuł klepnięcie w ramię i krótkie "ubezpieczaj".

Wychylił się zza śmietnika. Pusto. Tylko syreny policyjne dawały znak, że nadal są ścigani.

-Szybko - usłyszał i po chwili trzymał sie drabinki przy zaokrąglonej ścianie tunelu. Jedną ręką trzymał zimny pręt, drugą powoli przesuwał klapę. Centyment po centymetrze. W końcu mu to się udało. Klapa leżała idealnie. Zeskoczył z ostatniego stopnia, kilka rozbryzgów brudnej wody pochlapało mu nogawki spodni. Chwycił Jerycha za zdrowe ramię:
-Proponowałbym iść w drugą stronę, do głównej drogi. Te poboczne kanały mają to do siebie, że często są ślepe, a ja nie chcę wyleźć prosto pod nogi glin albo blokersów.

Wyjął magazynek, przeładował, łąpiąc pocisk wylatujący z komory. Magazynek był pusty. Został mu tylko jeden pocisk. Zmienił magazynek. Przeładował. Miał jeszcze łacznie 17 kul, lecz po dotychczasowych doznaniach miał przeczucie, że może mu to nie starczyć do końca dnia.
 
__________________
Ten użytkownik też ma swoje za uszami.

Ostatnio edytowane przez JohnyTRS : 13-05-2011 o 21:03.
JohnyTRS jest offline