Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne > Archiwum sesji z działu Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 18-03-2011, 12:37   #121
 
SWAT's Avatar
 
Reputacja: 1 SWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputację
Cyrus siedział na komisariacie, na rozklekotanym krześle. Nie był specjalnie pilnowany i czekało go przesłuchanie przez jakiegoś detektywa Normana. Nie miał pojęcia jak się wykaraskać. Umiał nieźle kłamać, ale teraz myślami błądził przy siostrze. Nawet tak naprawdę nie przyszło mu to do głowy.
Ale postanowił powiedzieć prawdę. Tak właściwie i tak swój powrót do domu zaczął strasznie słabo i miał w tyłku cały świat. Był szczęśliwy że jego siostra żyje i ma się dobrze. Miał zamiar mówić tylko o tym co zaszło w domostwie siostry, nie chciał się rozwodzić nad tym co zrobił szwagrowi w ubikacji jego małej firmy. I tak nikt go nie widział, prócz małego przestraszonego grubaska który wpakował się do kibla w nie odpowiednim momencie.
Ale oczywiście gliniarz mógł nie wyżyć tego postrzału… I kiedy zaczął rozważać tą opcję, przypomniało mu się że nie odebrali mu jego klamki cały czas spoczywającej za paskiem w tyłu bojówek. Nie miał ochoty się tym chwalić, więc milczał jak grub.
A nóż choć raz dopisze mu szczęście i będą mieli wzgląd na bohatera wojennego.
 
__________________
Po prostu być, iść tam gdzie masz iść.
Po prostu być, urzeczywistniać sny.
Po prostu być, żyć tak jak chcesz żyć.
Po prostu być, po prostu być.
SWAT jest offline  
Stary 24-03-2011, 22:13   #122
 
Mike's Avatar
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
Cyrus
- Witam, detektyw Parker – w końcu jakiś gliniarz zdecydował się zająć Cyrusem – zapraszam – wskazał pokój przesłuchań.
Gdy już usiedli powiedział:
- Sytuacja nie jest za ciekawa, znaleźliśmy cię w domu siostry z postrzelonym szwagrem i policjantem. Twoja siostra jeszcze jest w szoku i nie może zeznawać. Więc jaka jest twoja wersja?

Jerycho i Ray
- … Wybierajcie...
Lecz wybór nie należał do blokersów.
- Rzuć broń! Wszyscy łapy na kark i kłaść się na glebę! – w uliczce stało dwóch gliniarzy, jeden celował w Jerycho drugi uważnie lustrował resztę. – Nie chcę się powtarzać!

Fabio
- Niestety jeszcze nie jest w stanie rozmawiać – Fabio słyszał głos pielęgniarki jak przez mgłę. Kołysał się na granicy snu i jawy, ale zdawał sobie sprawę, że jego czas upływa. Policja da się zwodzić przez chwilę, lecz potem ni Bedzie ratunku.
Uchylił ostrożnie oczy, w pokoju nie było nikogo. Poruszył ręką, kajdanki były na miejscu przypięte do ramy łóżka.
- Zadzwonimy do was gdy odzyska przytomność.
 
Mike jest offline  
Stary 29-03-2011, 08:12   #123
 
SWAT's Avatar
 
Reputacja: 1 SWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputację
- Witam, detektyw Parker – w końcu jakiś gliniarz zdecydował się zająć Cyrusem – [i]zapraszam[//] – wskazał pokój przesłuchań.
Jego twarz była tępa, ogorzała i nie zdradzała żadnych emocji. Prędzej posądził by go o pracę na budowie, niż w policji. Cyrus również się przedstawił i podał swój stopień wojskowy, teraz wszystko mogło mu pomóc. Albo zaszkodzić…
Gdy już usiedli powiedział:
- Sytuacja nie jest za ciekawa, znaleźliśmy cię w domu siostry z postrzelonym szwagrem i policjantem. Twoja siostra jeszcze jest w szoku i nie może zeznawać. Więc jaka jest twoja wersja?
Parker dość długo układał sobie wydarzenia tak, żeby samemu sobie pomóc. Zresztą cenił sobie wolność. I zaczął opowiadać.
Opowiedział o tym jak szwagier chciał go pobić w męskiej ubikacji, w jego firmie, a on się bronił. Opowiedział o tym, jak dowiedział się zaraz po przyjeździe z Iraku że szwagier maltretował jego siostrzyczkę. Opowiedział również o zajściu w domu siostry. Że była to starannie zaplanowana akcja mająca na celu pozbawienia go życia, niestety nie wzięli pod uwagę że były żołnierz będzie aż tak zdolny. Opowiedział o tym jak policjant zastrzelił szarpiącego się z nim szwagrem, jak on zastrzelił go ze swojej broni. Mówiąc to, wyciągnął swoje wojskowe pozwolenie na posiadanie broni i jej krótką kartotekę którą miał w portfelu.
Opowiedział o tym jak szukał siostry po całym domu, za nim nie przyjechała policja. O tym jak wyglądała, gdy znalazł ją zamkniętą w piwnicy, w jakiejś komórce, potraktowaną jak psa.

A gdy już skończył opowiadać, powiedział tylko:
– To wszystko Panie władzo. Jeśli Pan pozwoli, pojadę do szpitala do siostry. Czy jestem zatrzymany?
 
__________________
Po prostu być, iść tam gdzie masz iść.
Po prostu być, urzeczywistniać sny.
Po prostu być, żyć tak jak chcesz żyć.
Po prostu być, po prostu być.
SWAT jest offline  
Stary 30-03-2011, 20:30   #124
 
JohnyTRS's Avatar
 
Reputacja: 1 JohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputację
"Cholera, kurwa, cholera, kurwa" - Raya sytyacja zacżeła już po prostu smieszyc. "A może to z upłytu krwi?" Otrząsnął się. Miejscowi zwiali, a oni stali jak słupy, w przeciwieństwie do dwóch gliniarzy, którzy celowali do nich.
Ray rozważył wszystkie za i przeciw. Poddać się nie warto, dostaną pewnie dożywocie. Uciec przed nimi się nie uda, to niemożliwe, szczególnie przy ich stanie zdrowia. Pozostał jeszcze jedna opcja. Walka a potem ucieczka.

- Walczymy - szepnął do Jerycha, odwracając się powoli w stroną policjantów. Stał przy murze, oparty się o niego plecami, starał się udawać takiego, kto jest tak naćpany, że niegrożny, bo zaraz padnie. jeszcze zanim wykonał zwrot, pociągnął za suwak kieszeni kurtki.

-Ręce do góry! - powtórzył drugi z gliniarzy tak cieniutkim głosikiem, że Rayowi zachciało się śmiać.

"Niech się zdecydują, do góry czy na glebę."

Trzeba było działać. Ręce miał wyciągnięte przy ciele, kiedy dłonie były na wysokości kieszeni kurtki, lekko się zachwiał, co miało utwierdzić policjantów w przekonaniu, że nie jest w stanie stawiać oporu. Mylili się. Dokonał wyboru. Wybrał tego, co celował do Jerycha. Trwało to moment. Błyskawicznie wyszarpał pistolet odpieczając go w międzyczasie i strzelił w stroną policjanta. Jak zawsze celował w głowę. Bam! jedna kula Bam! i druga. Ray nie był pewien, czy obie trafiły, ale wiedział jedno. Gliniarz oberwał. Zrobił gwałtowny zwrot i z pochyloną głową zaczął biec. Trzymał się blisko ściany, nie chciał przeszkodzić Jerychowi w ewentualnej akcji.
 
__________________
Ten użytkownik też ma swoje za uszami.

Ostatnio edytowane przez JohnyTRS : 13-05-2011 o 21:02.
JohnyTRS jest offline  
Stary 30-03-2011, 21:03   #125
 
Arvelus's Avatar
 
Reputacja: 1 Arvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputację
Gliny?! Pieprzone psy. Trza było pojawić się pięć minut potem! Cóż. Szybka akcja. Nie ma czasu na myślenie. Błyskawicznie przełożył spluwę, odwrócił tylko głowę i strzelił spod pachy. Poczuł jak gorąca łuska uderzyła go w ramię nadtapiając jego bluzę. Policjant jęknął i padł na ziemię z wielką dziurą w piersi. Nie mógł nawet krzyczeć. Jerycho zrobiło się go żal. Nie miał już szans. W takich momentach bardzo nie podobało mu się to jakiej amunicji używa. Ruszył za Rayem
-Usłyszeli strzał. Nie ma bata.
Szukał czegoś. Najlepiej włazu kanalizacyjnego
 
Arvelus jest teraz online  
Stary 11-04-2011, 11:20   #126
 
Mike's Avatar
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
Cyrus
- Nie tak szybko. Dlaczego pan nie zgłosił tego policji? A może było inaczej? Może dowiedział się pan, że szwagier maltretuje siostrę i postanowił sam wymierzyć sprawiedliwość? Zobaczył pan pobitą siostrę i puściły panu nerwy. To zrozumiałe…
- No i strzelanie do policjanta. Powiem szczerze, nie wygląda to dobrze.

Ray i Jerycho
Gliniarze dali się zaskoczyć. Nie spodziewali się tak zgranego ataku. Ten trafiony przez Raya padł bez ruchu, ofiara Jerycha zwinęła się na ziemi jęcząc. Blokersi korzystając z okazji ruszyli do akcji. Jeden wyciągnął trzydziestkę ósemkę spod bluzy i wygarnął dwa razy do Jerycho. Pierwsza kule zrykoszetowała od ściany, druga musnęła bark chłopaka. Zapiekło, ale nie spowolniło to jego biegu. Pozostali ziomale doskoczyli do gliniarzy by zabrać ich broń.

Uciekinierzy skoczyli za kontener ze śmieciami i odpowiedzieli ogniem, ale strzelcy po obu stronach szybko dali spokój. Syreny odezwały się niepokojąco blisko.
„Kanały” przemknęło przez myśl Jerycho. Niestety, żadnej kalpy nie było w zaułku. Ale z tego co pamiętał, była jakaś u wylotu zaułka.
- Ubezpieczaj – szepnął do zakrwawionego Raya i chowając syrenkę pod bluzą podszedł do ulicy. Klapa była, czyli jeszcze nie musiał kupować nic na pamięć. Przyklękł i spróbował podnieść. Ale mocno trzymała. Musiał schwycić broń za pasek i chwycić dwoma rekami. Poszło. Ray starając się wyglądać naturalnie, na tyle na ile to możliwe mając zakrwawioną twarz i chowając broń, podbiegł. Kilka sekund później byli na dole, buty przemiękły nie wiele później. Ciemny tunel, rozświetlany tylko światłem wpadającym przez szpary kratek ściekowych sięgnął się w obie strony niknąć w mroku.

Fabio
Poddał się senności, zapadając w miękki mrok. Nie wiedział ile minęło gdy ponownie otworzył oczy. Był dzień, wciąż albo już. Czuł się trochę lepiej. Ale gdy lekarze to spostrzegą zadzwonią po gliny. Będzie miał niewiele czasu. Wciąż był przykuty, ale nigdzie nie widział w pobliżu gliniarza. Może poszedł na kawę, a może nie postawili żadnego…
 
Mike jest offline  
Stary 11-04-2011, 13:55   #127
 
Arvelus's Avatar
 
Reputacja: 1 Arvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputację
Jerycho skrzywił się gdy tylko uderzyła go woń kanałów. Cóż. Tak to jest. Upewnił się jeszcze tylko, że Ray dokładnie zamknął pokrywę a jeśli nie to sam to zrobił ze szczególnym uwzględnieniem czy przypadkiem nie pozostała "uchylona". To byłby zbyt jasny przekaz dla szukających nas
-Jak w mordę strzelił przed siebie i nie oglądać się...- powiedziałem na głos powoli przyzwyczajając się do smrodu
-Tylko się nie zgub.
 
Arvelus jest teraz online  
Stary 14-04-2011, 19:01   #128
 
JohnyTRS's Avatar
 
Reputacja: 1 JohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputację
"O żesz, ciule podwórkowe się bawią" - pomyślał, strzelacąc z pozycji półsiedzącej do tubylców. Nie było wesoło. Marwiło go wiele rzeczy, począwszy od rozwalonej głowy, skończywszy na ilości pestek w magazynku.

"Dwie do policjantów, teraz jeszcze trzy... to mam jeszcze... pięć? sześć? Nie. mniej"

-Tylko dwie kule, maksymalnie.Strzelił jeszcze raz.
-Maksymalnie jedna.Poczuł klepnięcie w ramię i krótkie "ubezpieczaj".

Wychylił się zza śmietnika. Pusto. Tylko syreny policyjne dawały znak, że nadal są ścigani.

-Szybko - usłyszał i po chwili trzymał sie drabinki przy zaokrąglonej ścianie tunelu. Jedną ręką trzymał zimny pręt, drugą powoli przesuwał klapę. Centyment po centymetrze. W końcu mu to się udało. Klapa leżała idealnie. Zeskoczył z ostatniego stopnia, kilka rozbryzgów brudnej wody pochlapało mu nogawki spodni. Chwycił Jerycha za zdrowe ramię:
-Proponowałbym iść w drugą stronę, do głównej drogi. Te poboczne kanały mają to do siebie, że często są ślepe, a ja nie chcę wyleźć prosto pod nogi glin albo blokersów.

Wyjął magazynek, przeładował, łąpiąc pocisk wylatujący z komory. Magazynek był pusty. Został mu tylko jeden pocisk. Zmienił magazynek. Przeładował. Miał jeszcze łacznie 17 kul, lecz po dotychczasowych doznaniach miał przeczucie, że może mu to nie starczyć do końca dnia.
 
__________________
Ten użytkownik też ma swoje za uszami.

Ostatnio edytowane przez JohnyTRS : 13-05-2011 o 21:03.
JohnyTRS jest offline  
Stary 18-04-2011, 23:24   #129
 
Mike's Avatar
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
Jerycho i Ray
Ruszyli brodząc w nieczystościach. Ray docenił to że miał rozwalony łeb, bo przy ranie nogi jak nic załapał by jakiegoś syfa kapiąc się w płynnym gównie. Błąkali się tak z godzinę, parę razy trafili na kraty jak obawiał się Ray i musieli cofać się do innej odnogi. W końcu ocenili, że odeszli dostatecznie daleko. Uświnieni jak nieboskie stworzenia, i cuchnący na kilometr ostrożnie ruszyli do góry po drabince. Jerycho ostrożnie uchylił klapę. Jego oczom okazały się liście. Liście? Gdzie do kurwy nędzy się znaleźli? Uchylił więcej. Middle park. Na zachodzie mieli Frankfurt Ave, a na południu Quartz St. Krzaki dawały jako taką osłonę i nikt nie powinien zwrócić na nich uwagi, ale gówniany wygląd i zapach zrobią to na pewno gdy tylko pokażą się ludziom, albo zawieje wiatr...
 
Mike jest offline  
Stary 19-04-2011, 10:47   #130
 
JohnyTRS's Avatar
 
Reputacja: 1 JohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputację
-No żesz cholera, ucieczka przez morze gówna - Ray starał się iść ostrożnie, trzymając się bliżj jednej ściany, gdzie było płycej. Nurt szczyn i gówna dał im o sobie znać i zapchem i chęcią zaprzyjaźnienia -Ray miał przemoczone przez płyny ustrojowe buty oraz zafajdane nogawki

"No pięknie"
W koncu odważyli się wyjść na powierzchnię. Jerycho odsunął pokrywę. Byli w parku, w krzakach, które ich zasłaniały. Middle Park.

-Ej Jerycho - zwrócił się do kumpla niedoli - musimy zlokalizować publicznego sracza, musimy dojść ze sobą do porządku.
Po chwili namysłu wyjął telefon, najwyzśza pora, bo może byc zapóźno.
- Frank, tu znowu Ray, mam mały problem. Znasz może jakiegoś niezadającego pytań łapiducha w tym mieście. NAjlepiej żeby było to jak najbliżej Middle Park.
 
__________________
Ten użytkownik też ma swoje za uszami.

Ostatnio edytowane przez JohnyTRS : 13-05-2011 o 21:03.
JohnyTRS jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 14:20.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172