Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-04-2011, 12:46   #82
valtharys
 
valtharys's Avatar
 
Reputacja: 1 valtharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputację
Jonas dał się wyprowadzić z dziury i podążył za wartownikami. Miał gdzieś ich obelgi, zaczepki, szturchania. Chciał by myśleli że jest pogodzony z losem, że jest nieszkodliwym człowieczkiem. Cały czas jednak obserwował zarówno to co się dzieje w wiosce jak i strażników pilnujących. Chciał zapamiętać jak najwięcej szczegółów. Każdy istotny detal. Ich lokacje, rozmieszczenie strażników, jeśli jeszcze kogoś prowadzili to dokąd, uzbrojenie strażników.
Nie miał nic przeciwko temu aby wziąć kąpiel i przebrać się w nowe rzeczy. Cały czas przyglądał się strażnikom, próbując ocenić ich umiejętności. Wygląd nie zawsze mówi prawdę o człowieku. Gdy dostał jedzenie, jadł spokojnie i miarowo. Nie zamierzał się spieszyć. Jednocześnie sprawdził jak „ostre” są sztućce. Miał plan.. ale musiał być wykonany perfekcyjnie. Każda wpadka skończyła by się jego śmiercią. Ale kto nie ryzykuje ten nie je, jak mawiają łowcy.
Jonas spokojnie spożywał posiłek, cały czas luźno trzymając dłonie na sztućcach. Co jakiś czas zerkał w stronę strażników, głupio się uśmiechając i zagadując.

- Panowie skoro się wykąpałem i przebrałem i jeszcze mnie nakarmiliście to co, jakieś Paniusi z bogatego domu mnie sprzedacie czy sami zamierzacie wykorzystać mnie? – zaczął się śmiać z ustami pełnymi jedzenia
 
__________________
Dzięki za 7 lat wspólnej zabawy:-)
valtharys jest offline