Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-04-2011, 12:47   #56
Saverock
 
Saverock's Avatar
 
Reputacja: 1 Saverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemu
Co to miało być? Im dalej się szło, tym wszystko było dziwniejsze. Tam przynajmniej były klatki, a teraz zwierzęta były na wolności. Dziwne tylko było, że nie zwracały uwagi na Sairusa i innych. O co tu miało chodzić? Jak to wszystko było możliwe? Wiele pytań i zero odpowiedzi. Jednak jedno było pewne. A nawet z każdą kolejną chwilą, coraz bardziej pewne. Na tym wszystkim bez wątpienia można byłoby nieźle zarobić. Chociażby zabrać kilka tych klatek z poprzedniego pomieszczenia. Sprzedać te stworzenia na czarnym rynku lub poszukać jakiegoś maga, którego by to zainteresowało. Możliwości było pewnie jeszcze dużo. Na razie jednak przydałoby się zbadać resztę tego dziwnego miejsca i sprawdzić czy nie ma tutaj jakiś cennych przedmiotów, bo cenne stworzenia były tutaj niemal wszędzie.

- Mówię wam. Za następnymi to już chyba będą smoki. Nie wiem, co to za miejsce, ale muszę zobaczyć, co jest dalej. - Powiedział Sai i przez długą chwile stał w drzwiach, wpatrując się w te wszystkie dziwne stworzenia a potem niepewnie ruszył ścieżką do kolejnych drzwi. Nie spieszył się wcale i bacznie obserwował te stworzenia. Może i nie zwracały na niego uwagi, gdy był przy drzwiach, ale nie wiadomo, co zrobią, gdy będzie bliżej. Dlatego wolał być czujny i w razie czego móc szybko zareagować. A reakcja mogła być tylko jedna – natychmiastowa ucieczka. Życie mu jeszcze było miłe i to nawet bardzo, więc nie miał zamiaru ryzykować, walki z tymi stworzeniami, z których większości nie widział nigdy w życiu. Sfinksy, tęczowe niedźwiedzie, skrzaty, jednorożce. Nie było sensu dalej wymieniać.

Idąc tak do drzwi, jego uwagę przykuło... Drzewo ze złotymi jabłkami. Takie owoce na pewno były bardzo cenne, więc nie było nic dziwnego, że zmienił swój cel i ruszył w kierunku tego drzewa, aby zerwać kilka tych owoców. Jeśli nie będą cenne i okażą się tylko jabłkami o złotej barwie, a nie całymi ze złota, to przynajmniej będzie mógł je zjeść, bo trochę zgłodniał po walce.
 
Saverock jest offline