Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-04-2011, 11:50   #15
Panicz
 
Panicz's Avatar
 
Reputacja: 1 Panicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputację
Anonim, zgadzam się z Tobą, że są wartości większe i ważniejsze niż ludzkie życie. Realizowanie tychże wartości pozostawiam jednak tym, którzy je wyznają i poświęcać chcą życie swoje, a nie cudze. Bohaterem może być ten, kto rzuca swój los na szalę i w imię wolności, honoru czy innych pięknych idei pada w samobójczej walce z wrogiem. Ten, kto decyduje o życiu innych w imię wartości samemu wyznawanych szlachetnie nie postępuje.

Fakty są takie, że Powstanie było bardzo źle przygotowane i nie miało szans powodzenia. Sami dowódcy twierdzili, że ma to być właśnie rzucenie miasta na stos, złożenie ofiary z krwi, której nie sposób będzie przemilczeć. Szafowanie życiem tysięcy ludzi bez cienia szans na powodzenie jest szaleństwem.

Nie przyczyniło się to do pozostawienia Polski poza granicami ZSRR [w tym sensie, że i tak nie byłaby on wcielona do Sowietów jako SRR], nie przyczyniło się to do wzmocnienia pozycji naszego państwa na Zachodzie, nie zmieniło to sytuacji politycznej, ani o jotę [poza tym, że drastycznie osłabiło Państwo Podziemne].

Tego, że wielką odwagą było działanie powstańców nikt nie neguje i nikt nie odbiera im chwały. Tyle, że choć są wartości od ludzkiego życia większe to jednak jego poświęcenie, byle tylko pozostała o tym pamięć, muzea i literki w podręcznikach do historii jest ceną, która zawsze będzie zbyt wysoka.

Nie ma tu sensu wklejać obrazków, ani pisać o tym, że młodzi ludzie, choćby i nie uzbrojeni chcieli walczyć. To nie zmienia w żadnym stopniu faktu, że decydenci, oderwani od zdrowego rozsądku popełnili straszliwy błąd. I naprawdę farmazonem jest twierdzenie, że coś-tam trzeba było zrobić dla 'honoru' i by 'im pokazać'. Państwo Podziemne istniało już parę lat wcześniej i cały czas działało. Nie było mowy o żadnej bierności wobec wroga, bo działania partyzanckie i dywersyjne były prowadzone przez cały czas. Właśnie w imię jakichś źle pojętych wartości, przykrytych mizernym przygotowaniem taktycznym całej akcji wysłano na rzeź miasto.

Zginęli ci, których omamiono rzekomą szansą na zwycięstwo, ci, którzy walczyliby i tak, niezależnie od ceny, ale i setki tysięcy niewinnych cywilów. Dowódca nie jest właścicielem ludzkiego życia, więc gdy ceną za krew mają być ledwie wygrawerowane literki na pomnikach musi ustąpić.


Jeszcze co do roli inteligencji po wojnie itd. Warszawa była najważniejszym ośrodkiem w kraju i rola ludzi, którzy tu polegli w czasach pokoju byłaby nie do przecenienia. Może właśnie dzięki nim erozja systemu komunistycznego nastąpiłaby, choćby o tych parę lat szybciej. A może i nie. W tej sytuacji to bez znaczenia. Szarża z szablami na czołgi też może być honorowa.


P. S. Sam wziąłbym udział w Powstaniu, nawet mając świadomość ceny własnego życia. Mój dziadek walczył w Powstaniu i zginął, tak jak duża część rodziny ze strony mojego ojca. I tym bardziej, doceniając poświęcenie powstańców, należy potępić szaleńczą decyzję przywódców.
 
Panicz jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem