Widzisz, problem polega na tym, że ja osobiście znam potomków Powstańców, którzy przeżyli. Znałem też samych Powstańców i ludzi, którzy byli wtedy w dalszej okolicy niż Warszawa, ale również walczyli. No i w związku z tym twój opis to niestety racja. Przyznaję ci to.
No i pisząc "przedwojenną inteligencję" masz na myśli jakichś bogów, czy aniołów. A to byli zwykli ludzie tylko rzetelniej wykształceni niż dziś. |