Post jest...trochę spóźniony. Ale rozpoczynający się kolejną walką.
Tym razem znów płotki i to w dodatku dość słabiutkie, ale... za to liczne. Tym razem walka toczy się przetrwanie w obliczu chmary atakujących oni.
Na post oczekuję do
29 IV. Jest to termin orientacyjny z uwagi na święta, więc jeśli będą posty wcześniej odpiszę wcześniej, jeśli później.. wiadomo.
Trochę o mnichu i jego broni. Jia-Min posługuje się mało znanym orężem, a w ogóle nieznanym w Japonii, znanym pod nazwą
urumi
Oręż ten może występować w dwóch odmianach. Ten, który posługuje się Jia-Min, wygląda tak.
A walczy się nim w ten sposób.
[media]http://www.youtube.com/watch?v=Mbz8UdVcjNc&feature=related[/media]
Oczywiście mnich nie używa tarczy i walczy bieglej od nich.