Muszę coś skomentować.
Cytat:
Wszystko co jest poniżej to oczywiście zakładając, że te osoby rzeczywiście wypowiedziały/napisały cytowane przez ciebie słowa. Cytowane źródła nie są zbyt (lub w ogóle nie są) wiarygodne, a Norman Davies ogółem lubi naginać wszystko do swoich teorii.
|
To troszkę przegięcie.
Jeśli o kimś mogę powiedzieć, że jest niewiarogodnym źródłem informacji to zdecydowanie będzie nim zwykły, szary człowiek wygłaszający swoje opinię, a nie profesor historii, odznaczany jednymi z wyższych orderów Polski.
Ja, osobiście, wolę uwierzyć człowiekowi, znającemu historię Polski lepiej niż niejeden Polak.
Z trzech cytatów, jeśli się czepiać, to tylko Wyborczej, ale to już przy potężnym nagięciu... bo ja wiem... może wiary w cokolwiek.
Mimo wszystko trzeba respektować jakieś autorytety, znające się na swoim fachu lepiej niż laicy.
Nie przyjęcie ich opinii to trochę "odrzucanie rzeczywistości i tworzenie własnej".
No i, szczerze mówiąc, nie mam pojęcia kto dla ciebie byłby takim autorytetem.