Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-04-2011, 11:43   #21
Darragh
 
Reputacja: 1 Darragh ma wyłączoną reputację
Jechał sobie spokojnie na koźle obok Magnusa. Nawet usiłował przysypiać, byleby nie słuchać głupot, wygadywanych przez szlachciankę. Coś jednak dziwnego zaczęło się dziać. Azyr przybrał na sile i zaczął koncentrować się wokół Alvaro. potok słów wypłynął z usta Astromanty. Jakaś wizja, niebezpieczeństwo, tajemniczy wróg. Azyr jednak zaczęło się załamywać. Dosłownie tak, jakby coś innego wypierało niebiański wiatr. Nagle wszystko stało się oczywiste. Wiatry Magii zamieniły się w Dhar. Cała roślinność zaczęła umierać, powietrze stało się przegniłe, a na niebie pojawiły się ciemne chmury. Astromanta zaś, w krzyku bólu zaczął się spazmatycznie wić i wykręcać na wszystkie strony do momentu, kiedy coś zaczęło rozrywać go od środka. Ciało zostało rozszarpane na kawałki, a Alvaro przestał być już człowiekiem. W jego miejsce pojawiła się okropność o wielu mackach i otworach gębowych, pokryta śmierdzącym śluzem i wydająca z siebie nieopisane dźwięki, w których dało się słyszeć ledwo wyraźny głos Astromanty.
Pierwszym naturalnym odruchem Druida, było zeskoczenie z kozła i odsunięcie się jak najdalej od bestii, która już zdążyła zrobić porządek z jednym koniem. Darragh szybko rozejrzał się wokół siebie. Wszyscy byli równie zaskoczeni i przerażeni, jak on. Wojownik zaś zaczął działać odrazu, chcąc powalić potwora.

"Szlag by to wszystko trafił! Magnus nie ma pojęcia z jakim przeciwnikiem się mierzy! A ja nie mogę pomóc...wszystko umarło. Może byłbym w stanie ze dwa lub trzy czary rzucić, ale to nie wchodzi w grę." - pomyślał patrząc na szlachciankę.

- Będziemy musieli go pokonać naszymi metodami! - krzyknął do Magów.

Najważniejsze jest teraz przetrwanie. Darragh będzie stał jak najdalej od całego zamieszania i jeżeli będzie to konieczne, spróbuje połączyć się z tą resztką Ghyran, jaka mogła pozostać w samej ziemi (jest boso) i rzucić na potwora Klątwę Cierni z nadzieją, że wrastające weń kolce osłabią go na tyle, by reszta mogła się z nim rozprawić, przy czym nawet może taki mały czar uszedłby uwadze niewygodnego świadka.
 
Darragh jest offline