Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-04-2011, 16:26   #126
zgrzyt
 
zgrzyt's Avatar
 
Reputacja: 1 zgrzyt jest godny podziwuzgrzyt jest godny podziwuzgrzyt jest godny podziwuzgrzyt jest godny podziwuzgrzyt jest godny podziwuzgrzyt jest godny podziwuzgrzyt jest godny podziwuzgrzyt jest godny podziwuzgrzyt jest godny podziwuzgrzyt jest godny podziwuzgrzyt jest godny podziwu


Potwór wyłania z czeluści całe swe obleśne oblicze. Pierwsze co rzuca się w oczy to jego kościsty, okryty napiętymi do granic możliwości mięśniami szkielet. Wygląda tak jak gdyby ktoś na siłę rozciągał na nim skórę. Aż dziw, że biegnące pod spodem żyły nie rwą się gdy ten wykonuje jakieś ruchy. Powyginane kończyny bestii zakończone są serią ostrych, błyszczących niczym stal szponów. Sprawiają wrażenie bardzo silnych i zwinnych. Podtrzymują cielsko, utrzymując je jednocześnie w równowadze. Głowa demona lustruje otoczenie parą podkrążonych, wyłupiastych ślepiów. Nie mają one powiek a jedynie szpetne okalające je błony. Mimo to, stwór wydaje się bardzo bystry a jego zmysły pracują na najwyższych obrotach. Co raz niespokojnie się szamocze, zupełnie jakby dokuczał mu jakiś nieznośny tik nerwowy. Jego bez przerwy rozdziawiona szczęka ukazuje serię regularnych, pożółkłych kłów z których ocieka wymieszana z juchą ślina. Najdziwniejsze są jednak przerażające zrośnięte z kręgosłupem kolce. Pokrywają one szyję i plecy demona. Na niektóre nabite są czaszki. Najpewniej należą do nieszczęśników, którzy zostali po śmierci zamienieni w cienie. Stwór ma także ogon, którym wywija jak batem.

- NIE MYŚLAŁEM, ŻE WY LUDZIE MOŻECIE BYĆ AŻ TAK GŁUPI! ZABIŁEM PIERWSZĄ GRUPĘ MOTŁOCHU TO ZJAWIŁ SIĘ KOLEJNY! CZY WY NA PRAWDĘ SĄDZICIE, ŻE DACIE RADĘ MNIE UNICESTWIĆ PRZY POMOCY TYCH PARU ZAOSTRZONYCH PATYKÓW?!

Tass wycofujesz się dyskretnie w stronę brzegu. Lód po którym stąpasz jest bardzo cienki. Zdajesz sobie sprawę, że jego rozbicie może wywołać poważną, nie kontrolowaną reakcję łańcuchową. To zaś nie jedyne niebezpieczeństwo jakie tutaj czyha. Równie groźne wydają się spiczaste zwisające z sufitu sople. Drżą niespokojnie przy każdym hałasie, zupełnie jakby tylko czekały by się oderwać i z hukiem runąć na ziemię.

Leonardo postanawiasz walczyć. Wilki nie pozostawiają Ci żadnych złudzeń. Biegną pędem po śniegu po czym w ostatniej chwili jeden z nich rzuca Ci się zajadle na szyję. Wykorzystujesz siłę uderzenia i zwinnym przerzutem zwalasz go z siebie na drugą stronę. Wtedy doskakuje kolejny i w szale próbuje chwycić Cię za nogę (Szansa 50%, rzut 81. Sukces). Na szczęście szamoczesz się i kopnięciem w pysk go od siebie odpychasz. Pojawia się doskonała sposobność by jednego z nich zaatakować.

Gaurim stoisz obok i przyglądasz się całemu zajściu. Podobnie jak Leonardo masz doskonałą okazję do wyprowadzenia natarcia. Musisz się jednak śpieszyć gdyż z oddali nadbiega już kolejny, ogarnięty furią wilk.
 

Ostatnio edytowane przez zgrzyt : 21-04-2011 o 16:47.
zgrzyt jest offline