Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-04-2011, 00:32   #61
malahaj
 
malahaj's Avatar
 
Reputacja: 1 malahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputację
Wolf czuł się fatalnie. To pewnie po tej wczorajszej świni. Nigdy nie wiadomo co takie bydle zjadło. Kiedy pojawiły się robale, spojrzał na nie znudzonym wzrokiem.

- Robactwo. Pięknie. Robaki są dobre na ryby. Tylko gdzie ja znajdę odpowiednią watkę... -

Stwierdził smętnie, przeładowując kusze. Wyjął też z plecaka gliniane naczynie wypełnione naftą, ze szmatą zatknięta w szyjce. W razie gdyby bełty nie poskutkowały, będzie może zrobić pieczonego żuka. Widząc amatora przejażdżki na robakach, Wolf uznał, że jako głos rozsądku w drużynie pijaków i awanturników, powinien coś powiedzieć.

- Miło było cie znać... eee.... jak on miał na imię? –
 
malahaj jest offline