-Dzięki- odburknął Jerycho gdy kumpel wyłożył za niego kasę... nie cierpiał takich sytuacji, ale nie miał wyboru. Odda co do centa. Na pewno.
Zemsta... Fabio. Tak... dobry pomysł. PółPolak z lubością i wielką frajdą przyglądał się jak Ray dzwonił na policję. Szczerze to mu by do głowy pewnie nie przyszedł tak banalnie genialny pomysł.
-Lepiej teraz nie kupować nowych ubrań w jakimś większym sklepie. To zwróci uwagę. Może to niesmaczne, ale lepiej odkupić od jakiś lepiej wyglądających bezdomnych. Proponowałbym też się rozdzielić. Ciebie z tym, przy odrobinie szczęścia nie skojarzą, ale strzelanina miała miejsce w moim domu. Mnie już poszukują, a jestem dosyć charakterystyczny. |