Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-04-2011, 18:04   #77
malahaj
 
malahaj's Avatar
 
Reputacja: 1 malahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputację
- Gówno toczyć! -

Zawołał za żukami, obdarzając odchodzące owady niezbyt kulturalnym gestem.

- Macie szczęście, insekty jedne. Następnym razem rozgniotę jak... no, jak robaka! -

Larson zadowolony, że udowodnił kto siedzi na wyższej gałęzi drzewa ewolucji, wrócił do reszty, akurat biorącej się za oporządzenie rannego. Fachowym okiem ocenił jego stan i zadane ranny i od razu wystawił diagnozę.

- Oskórować by go trzeba, to się jeszcze do czego wykorzysta... -

Wolf by pragmatykiem, znanym ze zmysłu strategicznego i dalekosiężnego planowania, dlatego miał w zamyśle zbliżającą się wyprawę do lochów. Nie widmo czy będzie okazja co jeszcze zabić a dobre zwłoki potrafią być w takich sytuacjach bezcenne. Niestety mniej doświadczeni towarzysze, nie potrafili docenić jego zapobiegliwości i Boracka odratowali. Trudno. Jednak trzeba będzie coś po drodze zabić a przecież i tak zabierają go ze sobą...

- Nie martw się. – rzucali do niego, kiedy nieco odzyskał przytomność zaczął gadać. - Widziałem kiedyś w jednych podziemiach olbrzymie pająki. Jak będziemy mieli szczęście, to też je spotkamy. Osiem nóg, wiec pewniej trzymają się podłoża a do tego są włochate, więc jest się za co złapać. Nie ześlizgniesz się z pancerza, jak z tych żuków. Musisz tylko uważać, jak prowadzisz, bo bydlaki potrafią wejść na sufit i trzeba się w ten czas mocno ich za kudły uczepić... -

Wolf pokiwał mądrze głową, uśmiechając się do Boracka. Lubić dzielić się swą mądrością z mniejszymi do siebie. Czyli z każdym w zasadzie.

- Z elfą brzechwą w dupsku inaczej będziecie gadać. – ocenił entuzjazm towarzyszy do naruszania zwyczajów leśnego ludu. - Teraz takie czasy, że na ich miejscu, to bym najpierw strzelał, potem zadawał pytania. O ile by mnie co interesowało. Błotem się boita ubrudzić, eleganciki jedne! Łatwo wam mówić, bo ja tu za najlepszy cel dla łuczników robię! Przy was większość, więc i tak będzie po waszemu, ale jeszcze was długouchy piórami po zadkach pogłaszczą, zobaczycie. -
Widar miał podobne zdanie, wiec całkiem osamotniony w swych poglądach nie był.
- Obóz mi zwisa, ja tam zmęczony nie jestem a jak chce się na żuku jeździć, to trzeba se mocne nogi wyrobić. Kierunek jednak jak najbardziej słuszny przedstawił. -

Wolf wyłożył swoje zdanie dość jasno, ale generalnie miał zamiar się dostosować. W razie czego użyje kogoś jako żywej tarczy. No, mając na uwadze różnice rozmiarów, to bardziej żywego puklerza.
 
malahaj jest offline