Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-04-2011, 23:31   #103
seto
 
seto's Avatar
 
Reputacja: 1 seto wkrótce będzie znanyseto wkrótce będzie znanyseto wkrótce będzie znanyseto wkrótce będzie znanyseto wkrótce będzie znanyseto wkrótce będzie znanyseto wkrótce będzie znanyseto wkrótce będzie znanyseto wkrótce będzie znanyseto wkrótce będzie znanyseto wkrótce będzie znany
Gdy tylko dostali się do chaty z ekwipunkiem Herman zaczął sprawnie zakładać swój sprzęt. Kiedy skończył padł na kolana i zaczął modlić się na głos:
- Obrońco Imperium! Pozwoliłeś nam wygrać jedną potyczkę, dzięki Ci za to! Przeczuwam, że to dopiero początek. Dodaj nam więc sił, abyśmy mogli dalej stawiać czoła Twym wrogom. Niech ziemia spłynie krwią sług chaosu! - Mówił z pasją, ściskając z wielką siłą medalion. Potem wstał, zarzucił korbacz na ramię i wyszedł na zewnątrz.

Sytuacja nie wyglądała dobrze. Bandyci opowiadający się za elfem byli spychani w stronę największej chaty. Herman przez chwilę zwątpił w możliwość wygranej i chciał zaproponować przedarcie się w kierunku bramy i odwrót. Chciał... do momentu w którym strzała Jonasa przecięła powietrze.
- Dym zamiast krwi... - Herman wytrzeszczał oczy na ten widok. - Pomiot chaosu! Plugawiec zaprzedany mrocznym siłom! Samo jego istnienie jest hańbą dla tego świata! Sigmarze! Daj mi siłę abym mógł skrócić nędzny żywot tej gnidy! - Wyglądało na to, że mężczyznę ogarnęła furia. Padające słowa przypominały krzyki szaleńca. Jego spojrzenie było nieprzytomne, a ręce gestykulowały aż nadto żywiołowo.

Grundstein przeklął sam siebie za to, że przez chwilę chciał się poddać. W końcu zrozumiał to w co nigdy wszak nie wątpił. Ścieżki, którymi prowadzi Sigmar, choć kręte, to zawsze prowadziły ku chwale, którą jest zabicie sługi chaosu. Pokorny sługa Młotodzierżcy pewniej chwycił korbacz i wywinął nim w powietrzu kilka młynków. Słyszał, słowa kompanów tak jakby dobiegały zza ściany. Przegrupować... Trzymać szyk... Powstrzymać... Powstrzymać! Powstrzymać istotę, której egzystencja jest potwarzą dla każdego obywatela Imperium!
Herman w pierwszym odruchu chciał rzucić się w kierunku kupca i wyrąbać sobie drogę do niego. Jednak resztki rozsądku powstrzymały go przez tym czynem. Błędnym wzrokiem rozejrzał się po polu bitwy. Wyszukał miejsce, w którym szyk bandytów trzymał się najsłabiej.
- Tam, szyk pada! - Rzucił do kompanów i wykonał szarżę. Miał zamiar wpaść na najbardziej odsłoniętego najemnika wzywając krzykiem swojego boga.

Trafienie: [Rzut w Kostnicy: 12]
Obrażenia: [Rzut w Kostnicy: 9] +4 = 13

Kolczasta kula z dużą siłą uderzyła najemnika w głowę. W innych odgłosów pola walki dołączył kolejny okrzyk bólu.
 
__________________
"Wolność oznacza prawo do twierdzenia, że dwa i dwa to cztery. Z niego wynika reszta. " - George Orwell

Ostatnio edytowane przez seto : 26-04-2011 o 23:33.
seto jest offline