Wątek: Psy Wojny
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-04-2011, 01:41   #13
Radagast
 
Radagast's Avatar
 
Reputacja: 1 Radagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnie
Orkowie zdecydowanie się przeliczyli atakując piechotę. Najwidoczniej jeszcze nie mieli okazji poznać prawdziwego muszkietu w rękach prawdziwego hochlandzkiego strzelca. Teraz poznali i niewielu z nich będzie miało okazję opowiedzieć o tym swoim zielonym pomiotom. Pod wspólnym ostrzałem kuszników i muszkieterów atakujący oddział się po prostu załamał. Niektórzy dotarli do linii tarczowników, ale szybko podali tyły. Wolfgang nie wstrzymywał pogoni. Ci z orków, którzy naiwnie próbowali schronić się w obozie wkrótce dokonali żywota.

Podczas gdy większość żołnierzy dobijała rannych i zajmowała się niszczeniem obozowiska, Schnitze wysłał kilku muszkieterów, aby rozejrzeli się po polu bitwy i donieśli o sytuacji i ruchach nieprzyjaciela.

Po chwili wrócili. Rezultat zwiadu nie zachwycał. Jazda radziła sobie co prawda nieźle, z wyjątkiem kawalerii Mosera, która gdzieś zaginęła w ferworze potyczki. Niestety wszyscy byli związani walką, a na dodatek w sporym oddaleniu. Orkowie, którzy opuścili obóz w stronę wschodu teraz wracali, z północy nadchodziła banda goblinów, a oni musieli rozprawić się z nimi samodzielnie.

- W Sigmarze nadzieja - mruknął pod nosem sierżant. - Formować szyk. Odgrodzić się zagajnikiem od goblinów na północy i czekać - rozkazał. Chciałby powtórzyć ten sam manewr, który dał mu sukces chwilę przedtem. Niestety tym razem siły wroga były większe. Dlatego tarczowników ustawił w większej odległości za strzelcami. Był zdecydowany, gdy orkowie się zbliżą, szybko wycofać strzelców za tarczowników i powoli cofać się w las. Tym sposobem albo gobliny nie nadążą za orkami, zmniejszając liczbę wrogów, z którymi trzeba się uporać na raz, albo orkowie zrezygnują z szarży, głupio pozwalając na co najmniej jedną salwę więcej. Zagajnik zapewniał niezłą osłonę przed łucznikami z większej grupy goblinów, a las znacznie bardziej utrudniał walkę rosłym orkom niż ludziom. Ciągle była nadzieja na zwycięstwo bez utraty zbyt wielu poddanych Imperatora.
 
__________________
Within the spreading darkness we exchanged vows of revolution.
Because I must not allow anyone to stand in my way.
-DN
Dyżurny Purysta Językowy
Radagast jest offline