Orkowie zdecydowanie się przeliczyli atakując piechotę. Najwidoczniej jeszcze nie mieli okazji poznać prawdziwego muszkietu w rękach prawdziwego hochlandzkiego strzelca. Teraz poznali i niewielu z nich będzie miało okazję opowiedzieć o tym swoim zielonym pomiotom. Pod wspólnym ostrzałem kuszników i muszkieterów atakujący oddział się po prostu załamał. Niektórzy dotarli do linii tarczowników, ale szybko podali tyły. Wolfgang nie wstrzymywał pogoni. Ci z orków, którzy naiwnie próbowali schronić się w obozie wkrótce dokonali żywota.
Podczas gdy większość żołnierzy dobijała rannych i zajmowała się niszczeniem obozowiska, Schnitze wysłał kilku muszkieterów, aby rozejrzeli się po polu bitwy i donieśli o sytuacji i ruchach nieprzyjaciela.
Po chwili wrócili. Rezultat zwiadu nie zachwycał. Jazda radziła sobie co prawda nieźle, z wyjątkiem kawalerii Mosera, która gdzieś zaginęła w ferworze potyczki. Niestety wszyscy byli związani walką, a na dodatek w sporym oddaleniu. Orkowie, którzy opuścili obóz w stronę wschodu teraz wracali, z północy nadchodziła banda goblinów, a oni musieli rozprawić się z nimi samodzielnie.
- W Sigmarze nadzieja - mruknął pod nosem sierżant. - Formować szyk. Odgrodzić się zagajnikiem od goblinów na północy i czekać - rozkazał. Chciałby powtórzyć ten sam manewr, który dał mu sukces chwilę przedtem. Niestety tym razem siły wroga były większe. Dlatego tarczowników ustawił w większej odległości za strzelcami. Był zdecydowany, gdy orkowie się zbliżą, szybko wycofać strzelców za tarczowników i powoli cofać się w las. Tym sposobem albo gobliny nie nadążą za orkami, zmniejszając liczbę wrogów, z którymi trzeba się uporać na raz, albo orkowie zrezygnują z szarży, głupio pozwalając na co najmniej jedną salwę więcej. Zagajnik zapewniał niezłą osłonę przed łucznikami z większej grupy goblinów, a las znacznie bardziej utrudniał walkę rosłym orkom niż ludziom. Ciągle była nadzieja na zwycięstwo bez utraty zbyt wielu poddanych Imperatora.
__________________ Within the spreading darkness we exchanged vows of revolution.
Because I must not allow anyone to stand in my way.
-DN
Dyżurny Purysta Językowy |