Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-04-2011, 16:43   #102
Tailong
 
Tailong's Avatar
 
Reputacja: 1 Tailong jest na bardzo dobrej drodzeTailong jest na bardzo dobrej drodzeTailong jest na bardzo dobrej drodzeTailong jest na bardzo dobrej drodzeTailong jest na bardzo dobrej drodzeTailong jest na bardzo dobrej drodzeTailong jest na bardzo dobrej drodzeTailong jest na bardzo dobrej drodzeTailong jest na bardzo dobrej drodzeTailong jest na bardzo dobrej drodzeTailong jest na bardzo dobrej drodze
Kira przed wyruszeniem z pozostałą częścią drużyny spotkała się jeszcze z Roddem. Wręczył on jej magiczny przedmiot który miał pomóc w odnalezieniu pierścienia. Kira spoglądała przez chwilę na Rodda i zapytała.
-Roddem co masz na myśli mówiąc pomieszczenie wypełnione magią nie rozumiem do końca znaczenia tych słów. To ma być magia właściciela pierścienia czy jakieś konkretne pomieszczenie czy może być to też magia tych dwóch magów z którymi wędruję? No i jeszcze jedno czy aby ujrzeć miejsce gdzie się znajduje pierścień trzeba wypowiedzieć jakieś zaklęcie? Czy ja tylko zobaczę ten miejsce czy każdy który spogląda w ten dziwny przedmiot?
Krasnolud pokręcił przecząco głową.
-Nie, nie... chodzi mi o miejsce wypełnione energią. Na świecie istnieje wiele skupisk magicznej energii, w której splatają się wiatry magii. Właśnie musisz odnaleźć takie miejsce. Każda istota władająca magią, oraz wszystkie elfy potrafią wyczuć takie miejsce.
Krasnolud zastanowił się nad dalszą częścią wypowiedzi.
-Z tego co wiem, to nie mieliście nigdy styczności z tym pierścieniem, prawda? W takim razie nie będziesz w stanie go wyszukać. Ale jeśli widziałaś i pamiętasz osoby, które mogą go mieć, wtedy wystarczy, że trzymając amulet w ręku wyobrazisz sobie daną osobę i będziesz wiedziała gdzie znajduje się pierścień.
Kira przez chwilę myślała o pierścieniu i osobie posiadającej go w tej chwili.
-Rodd a jeśli osoba posiadająca pierścień jest mi nieznana? Nigdy jej nie widziałam co wtedy?
Rodd podrapał się z zakłopotaniem.
-No to wtedy sprawa jest przekichana. Nie znam jeszcze takiej magii, która by pozwoliła na znalezienie czegoś czego nigdy nie widziałem. Przykro mi.
-Jestem Ci dozgonnie wdzięczna za pomoc i trud jaki wkładasz w tą sprawę.

Kira spojrzała w niebo i powiedziała odchodząc po cichu.
-Nie chciała bym zawieść tych ludzi i krasnoluda mam wrażenie ,że oni zmienią moje życie. Uśmiechając się i wieszając magiczny amulet na szyi odeszła. Drużyna wyruszyła do stolicy. Kira jechała koniem gdy pozostali gnietli się w wozie jakiegoś nieznajomego. Czasem to Ajabu z łokcia oberwał czasem krasnolud toporem uderzył Zwiastuna. Zabawna dość sytuacja szybko jednak się skończyła. Dotarli do jakieś gospody przepełnionej magią gdzie ugoszczono ich dość mile i spokojnie. Jednak niepewna Kira przewiązała uszy opaską by je skryć i narzuciła kaptur na głowę. Nie wiedziała jednak że niema się czego obawiać. Drużyna spotkała w karczmie znaną już im elfkę. Kira dopiero teraz zauważyła jej piękno.
"Ciekawe czy i ja bym mogła wywołać takie zainteresowanie..... Szlak muszę myśleć o zadaniu."
Kira wysłuchała Ajabu i Grogana nieco zdziwiło ją stwierdzenie że owa gildia złodziei jest niewinna. Najgorsze przypomniała sobie wiadomość jaką zostawiła Inkwizytorowi. Po chwili poparła słowa wypowiedzi Ajabu choć nie była w 100% do nich pewna jednak nie to jej świtało w głowie.
-Zaczekajcie panowie dowiem się o czym rozmawiała elfka z gospodynią. Co do ciebie Grogan mam wrażenie ,że ta ruda piękność jest tutejsza i może mieć dużo ciekawych informacji dla nas więc jak będziesz wydobywał z niej pieszczoty wydobądź z niej też trochę wiedzy. Słowa Kiry usłyszała tylko drużyna. Jednak nim poszła do gospodyni spojrzała głęboko w oczy Baltazara miała wrażenie ,że ją obserwuje choć nie była pewna kto lub który Baltazar.
 
__________________
Czym jest dla człowieka wyobraźnia ...Nie wiem czym jest dla innych, ale dla mnie to świat do którego mogę uciec i być tam siłą dla innych.
Człowiek jest bogiem kiedy śni,i tylko żebrakiem kiedy myśli.
Tailong jest offline