Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne > Archiwum sesji z działu Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 17-04-2011, 14:46   #101
 
JanPolak's Avatar
 
Reputacja: 1 JanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemu
Wiatry gościńców wywiały z głowy Ajabu podejrzenia o zdradzie w drużynie oraz dąsy na elfkę i czarodzieja. Stąd też siedząc teraz w karczmie, mówił otwarcie do towarzyszy.

- Pytania Grogana uważam za jak najwłaściwsze – przytaknął. – Wszak szmat czasu zbieramy kolejne poszlaki w sprawie zaginionego precjoza, a mnogość wątków i postaci pojawiających się na arenie zdarzeń może najbystrzejszego detektywa przysporzyć o zawrót głowy. Stąd też proponuję, byśmy wymienili się zgromadzonymi informacjami, spostrzeżeniami i podejrzeniami. Oraz, gdy kolejny raz zdarzy nam się rozdzielić, po spotkaniu dzielić się natychmiast odkryciami. Ale oto pozwólcie mi podsumować historię tak, jak ją widzę.

I czarnoskóry przedstawił swoje rozumienie zdarzeń:
  • Pierścień ma magiczną właściwość władania umysłami.
  • Gildia złodziei z symbolem szczura i rudym przywódcą nie okradła Claudisa, choć miała taką szasę/możliwość/plany.
  • Kradzieży dokonał gang kobiet, których przywódczyni przy pomocy iluzji udawała rudego. Kobiety podkładały symbol szczura, by zrzucić podejrzenia na gildię złodziei.
  • Kobiety wiedzą o naszej drużynie. Gildia złodziei chyba nie.
  • Jedna z kobiet – Reil – wiezie pierścień do stolicy.
  • Seksowna elfka została wynajęta przez Claudisa przed nami. Prawdopodobnie w tym samym co my celu.
  • Claudis nie ma w stosunku do nas wrogich zamiarów, ale coś ukrywa (tę informację zdobył Ajabu od duchów w trakcie rytuału).
  • Nasza drużyna napuściła na siebie inkwizytora i gildię złodziei.
  • O czym zapomniałem?

Murzyn miał nadzieję, że wzajemna wymiana spostrzeżeń i burza mózgów pozwolą na jeszcze sprawniejszy pościg za sprawcami kradzieży.
 
__________________
Jestem Polakiem, mam na to papier i cały system zachowań.

Ostatnio edytowane przez JanPolak : 17-04-2011 o 14:51.
JanPolak jest offline  
Stary 27-04-2011, 16:43   #102
 
Tailong's Avatar
 
Reputacja: 1 Tailong jest na bardzo dobrej drodzeTailong jest na bardzo dobrej drodzeTailong jest na bardzo dobrej drodzeTailong jest na bardzo dobrej drodzeTailong jest na bardzo dobrej drodzeTailong jest na bardzo dobrej drodzeTailong jest na bardzo dobrej drodzeTailong jest na bardzo dobrej drodzeTailong jest na bardzo dobrej drodzeTailong jest na bardzo dobrej drodzeTailong jest na bardzo dobrej drodze
Kira przed wyruszeniem z pozostałą częścią drużyny spotkała się jeszcze z Roddem. Wręczył on jej magiczny przedmiot który miał pomóc w odnalezieniu pierścienia. Kira spoglądała przez chwilę na Rodda i zapytała.
-Roddem co masz na myśli mówiąc pomieszczenie wypełnione magią nie rozumiem do końca znaczenia tych słów. To ma być magia właściciela pierścienia czy jakieś konkretne pomieszczenie czy może być to też magia tych dwóch magów z którymi wędruję? No i jeszcze jedno czy aby ujrzeć miejsce gdzie się znajduje pierścień trzeba wypowiedzieć jakieś zaklęcie? Czy ja tylko zobaczę ten miejsce czy każdy który spogląda w ten dziwny przedmiot?
Krasnolud pokręcił przecząco głową.
-Nie, nie... chodzi mi o miejsce wypełnione energią. Na świecie istnieje wiele skupisk magicznej energii, w której splatają się wiatry magii. Właśnie musisz odnaleźć takie miejsce. Każda istota władająca magią, oraz wszystkie elfy potrafią wyczuć takie miejsce.
Krasnolud zastanowił się nad dalszą częścią wypowiedzi.
-Z tego co wiem, to nie mieliście nigdy styczności z tym pierścieniem, prawda? W takim razie nie będziesz w stanie go wyszukać. Ale jeśli widziałaś i pamiętasz osoby, które mogą go mieć, wtedy wystarczy, że trzymając amulet w ręku wyobrazisz sobie daną osobę i będziesz wiedziała gdzie znajduje się pierścień.
Kira przez chwilę myślała o pierścieniu i osobie posiadającej go w tej chwili.
-Rodd a jeśli osoba posiadająca pierścień jest mi nieznana? Nigdy jej nie widziałam co wtedy?
Rodd podrapał się z zakłopotaniem.
-No to wtedy sprawa jest przekichana. Nie znam jeszcze takiej magii, która by pozwoliła na znalezienie czegoś czego nigdy nie widziałem. Przykro mi.
-Jestem Ci dozgonnie wdzięczna za pomoc i trud jaki wkładasz w tą sprawę.

Kira spojrzała w niebo i powiedziała odchodząc po cichu.
-Nie chciała bym zawieść tych ludzi i krasnoluda mam wrażenie ,że oni zmienią moje życie. Uśmiechając się i wieszając magiczny amulet na szyi odeszła. Drużyna wyruszyła do stolicy. Kira jechała koniem gdy pozostali gnietli się w wozie jakiegoś nieznajomego. Czasem to Ajabu z łokcia oberwał czasem krasnolud toporem uderzył Zwiastuna. Zabawna dość sytuacja szybko jednak się skończyła. Dotarli do jakieś gospody przepełnionej magią gdzie ugoszczono ich dość mile i spokojnie. Jednak niepewna Kira przewiązała uszy opaską by je skryć i narzuciła kaptur na głowę. Nie wiedziała jednak że niema się czego obawiać. Drużyna spotkała w karczmie znaną już im elfkę. Kira dopiero teraz zauważyła jej piękno.
"Ciekawe czy i ja bym mogła wywołać takie zainteresowanie..... Szlak muszę myśleć o zadaniu."
Kira wysłuchała Ajabu i Grogana nieco zdziwiło ją stwierdzenie że owa gildia złodziei jest niewinna. Najgorsze przypomniała sobie wiadomość jaką zostawiła Inkwizytorowi. Po chwili poparła słowa wypowiedzi Ajabu choć nie była w 100% do nich pewna jednak nie to jej świtało w głowie.
-Zaczekajcie panowie dowiem się o czym rozmawiała elfka z gospodynią. Co do ciebie Grogan mam wrażenie ,że ta ruda piękność jest tutejsza i może mieć dużo ciekawych informacji dla nas więc jak będziesz wydobywał z niej pieszczoty wydobądź z niej też trochę wiedzy. Słowa Kiry usłyszała tylko drużyna. Jednak nim poszła do gospodyni spojrzała głęboko w oczy Baltazara miała wrażenie ,że ją obserwuje choć nie była pewna kto lub który Baltazar.
 
__________________
Czym jest dla człowieka wyobraźnia ...Nie wiem czym jest dla innych, ale dla mnie to świat do którego mogę uciec i być tam siłą dla innych.
Człowiek jest bogiem kiedy śni,i tylko żebrakiem kiedy myśli.
Tailong jest offline  
Stary 18-05-2011, 12:01   #103
 
Koinu's Avatar
 
Reputacja: 1 Koinu ma wspaniałą reputacjęKoinu ma wspaniałą reputacjęKoinu ma wspaniałą reputacjęKoinu ma wspaniałą reputacjęKoinu ma wspaniałą reputacjęKoinu ma wspaniałą reputacjęKoinu ma wspaniałą reputacjęKoinu ma wspaniałą reputacjęKoinu ma wspaniałą reputacjęKoinu ma wspaniałą reputacjęKoinu ma wspaniałą reputację
Kira podeszła do gospodyni o krągłych kształtach. Spytała o rozmowę,
którą przed chwilą przeprowadziła z elfką. Kobieta się oburzyła.
-Nie wtykaj nosa w nieswoje sprawy! Cóż za...- kobieta przypadkowo
zauważyła połyskujący flet wystający z kieszeni.
-Chwileczkę... to wygląda dokładnie tak samo jak opisywała moja siostra
z Sindrell... czy ty przypadkiem nie jesteś... tą Zaklinaczką Demonów?!-
obrzuciła salę wzrokiem. Zauważyła krasnoluda flirtującego z ognistowłosą,
a przy stoliku ponurą postać i czarnoskórego mężczyznę. Jej wyraz twarzy
natychmiast się zmienił.
-No dobra! Posłuchaj! Ta elfka pytała o podejrzaną, zorganizowaną grupę
kobiet. Faktycznie były tu takie, ale nie długo. Gdzieś się bardzo spieszyły, wydaje mi się, że do stolicy.-
obok Kiry stanęła dziwna, pomarszczona kobieta. Emanowała od niej dziwna, magiczna moc. Miała długie, siwe włosy sięgające do pasa. Odezwała się chrapliwym głosem.
-Czy Anton w końcu zdobył dla mnie te składniki?- Gospodyni potwierdziła krótkim ruchem głowy, schyliła się i wręczyła starszej kobiecie woreczek. Kobieta dała w zamian pieniądze i poszła.
-Ehh... stara dobra Greta, jest dziwna, ale ma dobre serce.-

Grogan poszedł z napaloną kobietą do izby wgłębi karczmy. Wypił już dużo
alkoholu... lecz w jego przypadku to nie było nic dziwnego. Był pewny swoich słów, lecz nie czynów. Sam zdziwił się, że kobieta tak mu uległa. Baraszkowali długi czas i dopiero kiedy było po wszystkim przypomniał sobie, że dobrze byłoby dowiedzieć się czegoś ciekawego. Zaczął ją wypytywać, przy okazji pieszcząc jej ciało. Ona udzielała ciągle wymijających odpowiedzi, także
krasnolud niczego się nie dowiedział, poza tym, że jest tu od niedawna.
Wyszła na chwilę po czym wróciła z dwoma pucharami pełnymi alkoholu.
-Napijesz się? - uśmiechnęła się słodko i wręczyła mu puchar. On wypił to
jednym łykiem. Po chwili zamknął oczy i powoli zaczął chrapać. Kobieta
uśmiechnęła się zadowolona. Podeszła do wiszących obok, na krześle ubrań
krasnoluda i zaczęła przeszukiwać, przerwała równie szybko jak się do tego
zabrała.
-Nie... nie mogę...- spojrzała na niego z czułością. Grogan otworzył oczy
i zdziwił się kiedy zobaczył kobietę z ręką w jego kieszeni i wzrokiem skierowanym na niego. Kobieta śmiertelnie się wystraszyła, nie mogła przecież wiedzieć, że nawet tak duża dawka napoju usypiającego, którego dodała do alkoholu nie pokona mocnej głowy tego krasnoluda. Natychmiast wyciągnęła rękę z kieszeni i zaczęła się tłumaczyć.
-Ja... ja przepraszam! Nie chciałam zrobić nic złego! Kazano mi, ale nie mogłam! Bo... bo cię bardzo polubiłam, naprawdę!-

W tym czasie Ajabu i Baltazar dopijali właśnie swoje napoje.
 
Koinu jest offline  
Stary 24-05-2011, 16:51   #104
 
Tailong's Avatar
 
Reputacja: 1 Tailong jest na bardzo dobrej drodzeTailong jest na bardzo dobrej drodzeTailong jest na bardzo dobrej drodzeTailong jest na bardzo dobrej drodzeTailong jest na bardzo dobrej drodzeTailong jest na bardzo dobrej drodzeTailong jest na bardzo dobrej drodzeTailong jest na bardzo dobrej drodzeTailong jest na bardzo dobrej drodzeTailong jest na bardzo dobrej drodzeTailong jest na bardzo dobrej drodze
Kirę zaskoczyło nagła zmiana zachowania karczmarki. Jednak bardziej zaciekawiła ją kobieta emanująca magiczną aurą zerknęła na Ajabu i Baltazara nie zauważywszy ich żadnej reakcji zwróciła się do karczmarki.
"Szlak nie dobrze ,że o nas plotkują co gorsza nie wiemy czy ten inkwizytor nas dalej ściga"
- Tak karczmarko to ja jestem tą zaklinaczką. Powiedz mi pod jakim względem masz na myśli że ta starsza kobieta jest dziwna? I powiedz mi jak daleko rozniosły się wieści o Zaklinaczce czarodzieju krasnalu i murzynie?
Karczmarka energicznie podrapała się po głowie.
-Greta jest naszą miejscową wiedźmą. Nikt nie ma nic przeciwko niej, ponieważ zawsze pomoże mieszkańcom kiedy zwrócą się o pomoc do niej. Ale dziwna jest i nie trzeba być nadwyraz mądrym, aby to dostrzec- roześmiała się głośno - Wystarczy na nią spojrzeć. A w dodatku mieszka na skraju wioski, w dziwnej rozpadającej się chacie. Na drzwiach i oknach porozwieszane ma różne, dziwne przedmioty. Proponowaliśmy jej zmianę miejsca zamiekszanie, ale się jak osioł uparła! A co do Zaklinaczki i całej reszty to... ja o was wiem od mojej siostry z Sindrell, ale od czasu do czasu słyszałam jakieś plotki o was, tyle, że ja plotek to nie słucham! Oo.. co to to nie!-
-Dobrze ,że niesłuchasz plotek choć czasem są one przydatne dla wędrownych. Za pewne wieści o mnie się rozniosły dalej dobrze to wiedzieć. Co do tajemniczych kobiet jak dawno wyjechały lub odeszły z tej karczmy nie zauwarzyłaś może czy jechały konno może pieszo?
-Hmmm...
- zastanowiła się chwilę- Nie pamiętam dokładnie, ale... ale opuściły moją karczmę dzisiaj rano. Tak! To było dzisiaj. A nie wiem czy na koniu czy na nogach podróżują, dzisiaj prawie wcale stąd nie wychodziłam. A czemu tak wszyscy o nie ostatnio wypytują?
-Szczerze miały one dużo wspólnego z sytuacją w Sindrell możliwe ,że dlatego wielkie dzięki za pomoc.

Kira dała kilka monet karczmarce i podeszła do stolika Ajabu i Baltazara.
-Panowie mam złe i dobre wieści. Zacznę od złej który z was pójdzie przerwać ekscesy Grogana i zaryzykuje swoje życie? Dobra wieść to taka, że kobiety które ścigamy wyszły wcześnie rano z owej karczmy jestem w stanie je dogonić na koniu o ile idą gorzej jak jadą konno. Niestety tego się nie dowiedziałam chyba że zapytamy kogoś jeszcze może jakiś stajenny tu krąży. Ciekawi mnie też kobieta która wyszła z karczmy. Emanowała od niej wielka aura magiczna. Nie wiem czy wy ją wyczuliście ,ale dla mnie byłą bardzo interesująca. Więc proszę szybko podejmijcie decyzję co czynimy może dogonimyt kobiety które nas zaatakowały. AAAAAAA i jeszcze jedno jesteśmy dość popularni już rozpoznają mnie jako Zaklinaczkę Demonów nie wiem czy to na naszą korzyść czy też nie.
 
__________________
Czym jest dla człowieka wyobraźnia ...Nie wiem czym jest dla innych, ale dla mnie to świat do którego mogę uciec i być tam siłą dla innych.
Człowiek jest bogiem kiedy śni,i tylko żebrakiem kiedy myśli.
Tailong jest offline  
Stary 25-05-2011, 14:20   #105
 
Mordragon's Avatar
 
Reputacja: 1 Mordragon ma wspaniałą reputacjęMordragon ma wspaniałą reputacjęMordragon ma wspaniałą reputacjęMordragon ma wspaniałą reputacjęMordragon ma wspaniałą reputacjęMordragon ma wspaniałą reputacjęMordragon ma wspaniałą reputacjęMordragon ma wspaniałą reputacjęMordragon ma wspaniałą reputacjęMordragon ma wspaniałą reputacjęMordragon ma wspaniałą reputację
-Skąd jesteś moja płomiennowłosa?
-Z krainy rozkoszy mój twardy krasnoludzie
-w mordę jeża - pomyślał krasnolud po czym rzekł - Wyglądałaś jakbyś na coś czekała? na mnie już nie musisz - uśmiechnął się tak ładnie jak umiał, myśląc że udzielił odpowiedzi na kolejną wymijającą odpowiedź - A tak na serio?!
-Czekałam, aż podejdzie Twój czarnoskóry towarzysz, ale zjawiłeś się Ty - powiedziała złośliwie, ale po czym zaczęła go pieścić, tak aby moc zlośliwości trochę zelżała.

-Napijesz się?
-Namówiłaś mnie

-Ja... ja przepraszam! Nie chciałam zrobić nic złego! Kazano mi, ale nie mogłam! Bo... bo cię bardzo polubiłam, naprawdę!
-Było miło i Ci wierzę, więc... - wziął prześcieradło i rzucił jej, sam wstając z pucharem (jeszcze w dłoni) - ubieraj się! idziemy na dół - złapał ją swym silnym uściskiem za przedramię i zaciągnął na dół -Ja w rozmowach dobry nie jestem, a kobiet nie biję, pogadasz z moimi towarzyszami

Wszystko pięknie i epicko, tylko jak rudowłosa dama otrzymała prześcieradło... tak Grogan o sobie kompletnie zapomniał.....
 
__________________
Gdybym nie odpisywał przez 2 dni.. plsss PW:)
-"Na horyzoncie widzisz szyb kopalni"
-"Co to za rasa szybko-palni?"
Czego pragnie eMdżej?!
Mordragon jest offline  
Stary 25-05-2011, 23:59   #106
 
JanPolak's Avatar
 
Reputacja: 1 JanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemu
Czarnoskóry spędził długie chwile na kontemplacji pustego kielicha i (wstyd przyznać) przysypianiu po trudach drogi. Wreszcie przytomniejąc, wyszeptał kilka uwag na temat zniknięcia Grogana z nowopoznaną towarzyszką. Bo któż to widział – baba z krasnoludem! Ajabu był otwarty na wiele nowości w dziedzinie uciech cielesnych, lecz wierzył, że są granice, których przekraczać nie wolno. Zaczynały się mniej więcej na chadzaniu do alkowy z toporem.

Przemyślenia przerwała elfka pytaniem, czy zamierzają już wyruszać. Czarownik postarał się w grzeczny sposób udzielić odpowiedzi wymijającej, argumentując, że nocna pora nie sprzyja podróżom, zaś w okolicy kryć się mogą poszlaki i wskazówki przydatne w śledztwie. A poza tym chciał się wyspać.

Gdy tak gawędzili, powrócił Grogan, raz jeszcze wykazując talent do pakowania się w tarapaty i wychodzenia z nich w sposób tyleż skuteczny, co kontrastujący z powagą starożytnej rasy Khazadów. Krasnolud przyprowadził ze sobą – najwyraźniej pojmaną – rudowłosą niewiastę. Golusieńką, jedynie owiniętą prześcieradłem. Sam zaś był zapomniał o przyodziewku, stanowiąc widok niezbyt przyjemny dla wyczulonych zmysłów estetycznych czarownika.

- Słońce i księżycu! – Szepnął Ajabu. – Dobrze, że przynajmniej ta długa broda trochę mu zakry… Ale co Ty wyprawiasz z tą panią drogi towarzyszu?!
 
__________________
Jestem Polakiem, mam na to papier i cały system zachowań.
JanPolak jest offline  
Stary 27-05-2011, 12:50   #107
 
Tailong's Avatar
 
Reputacja: 1 Tailong jest na bardzo dobrej drodzeTailong jest na bardzo dobrej drodzeTailong jest na bardzo dobrej drodzeTailong jest na bardzo dobrej drodzeTailong jest na bardzo dobrej drodzeTailong jest na bardzo dobrej drodzeTailong jest na bardzo dobrej drodzeTailong jest na bardzo dobrej drodzeTailong jest na bardzo dobrej drodzeTailong jest na bardzo dobrej drodzeTailong jest na bardzo dobrej drodze
Kira widząc schodzącego Grogana z niewiastą zaczerwieniła się jak nowicjuszka. Grogan widocznie prowadził ją do nich w sprawie jakiś wyjaśnień.
"Czyżby się dowiedział coś ciekawego od rudowłosej...?"
Nie mogąc patrzeć na nagiego krasnala i niewiastę jednym ruchem Kira zdjęła swój płaszcz ubrała go na dziewczynę ,a sama wziąwszy prześcieradło od niej podała je Groganowi. Odwracając swą zaczerwienioną twarz od krasnala oddała mu prześcieradło i kazała się wynosić do pokoju by się ubrał.
"Nigdy nie widziałam nagiego elfa ,a muszę patrzeć na krasnoluda czym zostałam tak pokarana...Czemu muszę cierpieć takie katusze...Oby pozostali nie widzieli mego zawstydzenia."
Serce Kiry waliło jak oszalałe ,a purpura z jej twarzy nie chciała zejść. Kazawszy usiąść dziewczynie w płaszczu odezwała się pierwsza.
-Grogan przynieść odzienie jakieś tej dziewczynie a sam się idź też ubrać. Bo urok jaki rzucę na posmak każdego alkoholu który będziesz spożywać będzie dla ciebie katorgą.
Kira miała tylko błogą nadzieję ,że słowa zadziałają na krasnoluda i się wyniesie ubrać.
 
__________________
Czym jest dla człowieka wyobraźnia ...Nie wiem czym jest dla innych, ale dla mnie to świat do którego mogę uciec i być tam siłą dla innych.
Człowiek jest bogiem kiedy śni,i tylko żebrakiem kiedy myśli.
Tailong jest offline  
Stary 27-05-2011, 20:22   #108
 
Mordragon's Avatar
 
Reputacja: 1 Mordragon ma wspaniałą reputacjęMordragon ma wspaniałą reputacjęMordragon ma wspaniałą reputacjęMordragon ma wspaniałą reputacjęMordragon ma wspaniałą reputacjęMordragon ma wspaniałą reputacjęMordragon ma wspaniałą reputacjęMordragon ma wspaniałą reputacjęMordragon ma wspaniałą reputacjęMordragon ma wspaniałą reputacjęMordragon ma wspaniałą reputację
Grogran odwrócił się na pięcie i szedł bardzo powoli w stronę swojego pokoju. Głośno przy tym mamrotał i bełkotał. Na tyle głośno, że było słychać, na tyle mamrotał i bełkotał, że nikt tego nie rozumiał. Biedak nie dość, że ciągnął prześcieradło za sobą (chyba znowu coś pomieszał), to jeszcze szedł w tempie dwóch piw na krok. Tak wolnego i marudzącego krasnoluda nikt chyba jeszcze nie widział. Grogran raz za razem wzruszał ramionami i kręcił mocno opuszczoną głową. Ze złości zdzielił po mordzie pierwszego napotkanego człowieka i spokojnie udał się do miejsca gdzie spał.
Po jakimś czasie wrócił, licząc chociaż na piwo za te męki i groźby oraz opowiadając wszystko reszcie drużyny.
 
__________________
Gdybym nie odpisywał przez 2 dni.. plsss PW:)
-"Na horyzoncie widzisz szyb kopalni"
-"Co to za rasa szybko-palni?"
Czego pragnie eMdżej?!
Mordragon jest offline  
Stary 31-05-2011, 20:55   #109
 
JanPolak's Avatar
 
Reputacja: 1 JanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemu
- Ha! – zakrzyknął czarnoskóry – Takoż nasz towarzysz ujął na gorącym uczynku złodziejkę i trucicielkę. Osobniczkę zdradziecką i podstępną, usiłującą dokonać parszywej zbrodni na naszej kompanii! – zmierzył kobietę spojrzeniem lodowatym niczym szczyt Kilimandżaro – Niczego nie pominąłem?

Jako, że Kira zdążyła już się zatroszczyć o pewne podstawowe wygody pojmanej i tym samym zdobyć jej pierwsze zaufanie, Ajabu uznał za stosowne raz jeszcze w ciągu przygody zagrać w dobrego i złego strażnika miejskiego. Tym razem wcielając się w roli oprawcy.

- A teraz, moja złociutka, opowiesz nam, kto i w jakim celu zlecił ci ten podstępny zamach. – Czarna sylwetka Ajabu górowała nad siedzącą kobietą. - Zanim oddamy cię miejscowej straży. Albo – tu huknął pięściami w stół – albo nie! Nie oddawajmy jej tym ospałym służbistom – sami wymierzmy karę za ten niehonorowy atak. Najlepiej tu i teraz! Albo jeszcze lepiej – oddajmy ją Inkwizycji, która w Sindrell tropi sprawę rudowłosego czarnoksiężnika. Bo ty, jak mi się widzi, musisz być jego aliantką. To może jeszcze szepniemy im kilka słów o bezwstydnym wykorzystywaniu swych niewieścich wdzięków dla przestępstwa. Wiesz, co oni robią jawnogrzesznicom? Otóż to, nie dość, że bandytka to jeszcze curva i sojuszniczka mrocznych sił. Przyznajesz się, czy mam to z ciebie wydusić?!

Czarownik krzyczał przy tym i gestykulował, a jego twarz wyrażała rosnącą furię. Miało to zastraszyć kobietę - samą, półnagą, otoczoną obcymi ludźmi i bardzo zdenerwowanym Murzynem. A wkurzony Murzyn to nieprzyjemny widok.
 
__________________
Jestem Polakiem, mam na to papier i cały system zachowań.
JanPolak jest offline  
Stary 31-05-2011, 21:10   #110
 
Tailong's Avatar
 
Reputacja: 1 Tailong jest na bardzo dobrej drodzeTailong jest na bardzo dobrej drodzeTailong jest na bardzo dobrej drodzeTailong jest na bardzo dobrej drodzeTailong jest na bardzo dobrej drodzeTailong jest na bardzo dobrej drodzeTailong jest na bardzo dobrej drodzeTailong jest na bardzo dobrej drodzeTailong jest na bardzo dobrej drodzeTailong jest na bardzo dobrej drodzeTailong jest na bardzo dobrej drodze
Kira zrobiła wielkie oczy na widok krzyczącego murzyna pierwszy raz widziała taki wyraz jego twarzy. Zaskoczona i zszokowana nie wiedziała czy najpierw trzasnąć go w twarz. Czy zacząć próbować oczarować go fletem tak jak demony które udało im się pokonać.
"Czy ja to będę oglądać częściej on jest gorszy niż demon Baltazara. W co ja się u licha wpakowałam."
Kira ochłonęła szybko po wrzaskach murzyna i odezwała się łagodnie jak na delikatną elfkę przystało. Jej głos był łagodny wręcz czarujący. Kira znała magie głosu elfów i ich śpiewu. Chociaż nigdy nie była pewna czy sama tak potrafi jak inne elfy. Wszak nie do końca była elfem.
-Spokojnie moja droga nie spoglądaj na twarz tego człowieka. Zaufaj mi. Może i jestem elfką ,ale tak jak i ty jestem kobietą. Jeśli się boisz lub wstydzisz proszę powiedz mi o tym postaram się ci pomóc. Wiem ,że poznałaś nas po plotkach które obeszły tutejszą karczmę. Proszę powiedz mi czy zostałaś jako niewiasta wykupiona przez kogoś? Czy miałaś jakiś cel zatrzymując męską część moich towarzyszy? Czy miałaś jakiś konkretny cel w naszej drużynie?
 
__________________
Czym jest dla człowieka wyobraźnia ...Nie wiem czym jest dla innych, ale dla mnie to świat do którego mogę uciec i być tam siłą dla innych.
Człowiek jest bogiem kiedy śni,i tylko żebrakiem kiedy myśli.
Tailong jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 11:43.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172