Wiktor:
Szybko przejrzałeś książki i wybrałeś kilka, które prawdopodobnie zawierają coś przydatnego. Jedna to Atzlanti - Krwawe Diabły, a trzy kolejne traktują o różnych zarazach. Wychodzący Wiktor zwrócił uwagę na odprawiany przez Dargorada rytuał. Leszy aeromanta i Niedźwiedzica Aleksandra zajęli się tyłami kościoła, gdy Dargorad zaczął malować po posadzce. Choć Wiktor nie znał się na czarostwie to jednak miał świadomość, że łączenie czarostwa i przedmiotów kultu może spowodować gniew Bogów, a mimo to Dargorad to robił. Ostrzegasz go? Zajmie ci to chwilę, a może uratować mu życie. Oczywiście nikt nie będzie cię winił jeśli w tym momencie uciekniesz stąd. Dargorad:
[czekamy, jeśli Wiktor coś ci powie to mu odpowiedz lub zignoruj i dokończ rytuał - w momencie, gdy Wiktor teoretycznie ci coś powie ty właśnie skończysz malować na podłodze; jeśli Wiktor się nie odezwie po prostu dokończysz rytuał w następnym odpisie]
Niemir:
Dante pobiegł sprawdzić sytuację swoich znajomych w Akademii - wielu profesjonalnych wojowników tam było, w końcu to centrum szkoleniowe kilku zamków Lion. Jego rodzeństwo zostało i rzeczywiście pomagali Niemirowi. W końcu udało wam się ustawić dwa wozy. Niestety słońce zaszło, więc ewentualnie może jeszcze zdążysz "skoczyć" po łuki i wrócić. Gdzieś w oddali, na północy (czyli od strony kościoła za Fortem) słychać bębny. Dante: Nic nie widziałem. |