Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-04-2011, 00:07   #18
Imuviel
 
Imuviel's Avatar
 
Reputacja: 1 Imuviel jest godny podziwuImuviel jest godny podziwuImuviel jest godny podziwuImuviel jest godny podziwuImuviel jest godny podziwuImuviel jest godny podziwuImuviel jest godny podziwuImuviel jest godny podziwuImuviel jest godny podziwuImuviel jest godny podziwuImuviel jest godny podziwu
Cały świat ograniczył się do kropel potu spływającego po plecach i prostych wyborów. Napięła łuk.
Tak lub nie.
Zbój po lewej? Nie.
Ten obok? Tak.
Napiąć mocniej? Nie.
Teraz? Tak.
Trafisz? Tak!

Zaraz potem obozowisko zaroiło się od pocisków, wrzasków i przekleństw. Daeri, mając swój łuk, czuła się nieustraszona. Dostrzegła kapłana, tuż obok Tilien oddała celny strzał.
- Psia jucha – mruknęła z zazdrością Daeri na widok upadającego przeciwnika i ponownie napięła cięciwę. Jak na złość – nie trafiła. I to jak! To pewnie nagły zryw wiatru…
Gdy zbój, chyba największy i najgroźniejszy z całej bandy, zmierzał w jej stronę, tropicielka nie była w stanie się ruszyć. Patrzyła tylko bezradnie.
- Ratunku! Na pomoc! – chciała krzyknąć, ale nie mogła wydobyć z siebie żadnego dźwięku.
Zaraz zginie, bogowie łaskawi, zginie tutaj, rozwleczona tymi przerażającymi nożami!
Jednak dłoń, jakby sama, sięgnęła po kolejną strzałę. Tropicielka nie musiała nawet mierzyć.
Drań zwalił się na ziemię, ale zaraz wyrosło na za nim dwóch następnych.
Już miała brać nogi za pas, gdy skądś wyleciała kusza i uderzyła jednego w głowę.
Równie niespodziewanie zjawił się półelf i rozpoczął taniec.

Było już po wszystkim. Serce wciąż tłukło się w piersi, palce bolały od długiego napinania cięciwy. Ilian postanowił zachować przy życiu ocalałego przeciwnika. Tropicielka ogarnęła wzrokiem obozowisko.
Zabiła. Zabiła i nie czuła się z tym jakoś specjalnie źle. Bandyci zasłużyli na karę, a od jeleni odróżniało ich niewiele. Gdyby sytuacja się odwróciła, z pewnością takie łotry nie miałyby litości.
Wtem hałas wyrwał ją z zamyślenia , czyżby jeniec chciał uciec?
- Kurwa! Nie pozwolę się zarżnąć jak wieprza! Tchórze! Dajcie mi broń i walczcie ze mną jak wojownicy!

- Głupiec, ale odważny. To twój więzień Ilianie. – odparła Daeri i zaczęła przeliczać strzały.




===========

19, 18, 12,
 
__________________
moja postać =/= ja // Tak, jestem kobietą.
Imuviel jest offline