Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-04-2011, 12:27   #140
Mike
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
Ray
Działania przy bankomacie przebiegły bez problemów. Choć przy takich wydatkach to w tym tempie będzie spłukany w kilka dni. Gdzieś musiał zarobić i to szybko. Alt to potem, najpierw musi się wyspać, może ten tępy ból głowy minie w końcu. Bo choć tabletki pomagały to nie tak jak powinny.

Wszedł do mieszkania. Rano gdy je opuszczał nie spodziewał się, że kumple sprzeda go włoskiej mafii i strzeli mu w głowę. Rozebrał się i zawinął łachy w foliowy worek. Prysznic przyniósł ulgę, choć kąpiel z klamką zatknięta za rurę prysznica „na w razie czego” psuło mu humor.

Jerycho
Droga do Czarnego zajęła mu ponad wie godziny. Kluczył i kombinował gdy tylko zobaczył cos podejrzanego. A każdy gliniarz i każdy żółtek stanowili potencjalne zagrożenie. Oczywiście większość żółtków nie miała nic wspólnego z jakuzą. Ba, nawet nie byli japończykami, ale kto by ich tam rozpoznawał. W końcu zobaczył znajome grafiti, był prawie u celu. Obszedł budynek na około i szybko przelazł przez siatkę. Ledwo przeskoczył usłyszał szczęk odciąganego kurka.
- Przewietrzyć ci rozum?
- Byłem umówiony… - Jerycho odwrócił się do mówiącego.
- Kurwa… a myślałem że sobie dziś kogoś kropnę
– niski murzyn w czarnej czapeczce schował gnata za pasek spodni. – Właź, czarny na ciebie czeka.
Popatrzył w dół.
- Kurwa… nie kłamałeś że wpadłeś w gówno. Weź wyjeb to tutaj bo całą chatę nam zasmrodzisz.


Ray
Odświeżony Ray zwalił się na łóżko. Miał jeszcze na tyle jasności umysłu by wsunąć pistolet pod poduszkę nim zapadł w sen.
Ranek powitał go kolejnymi wieściami, równie nieprzyjemnymi. W radiu trąbili o serii strzelanin, jedna w domu Jerycho, druga w magazynie niedaleko stamtąd. O ile o pierwszej miał informacje z pierwszej reki to druga go zainteresowała, gdy powiedziano, iż światkowi widzieli uciekających z miejsca starcie azjatów. Wśród ofiar była dwójka białych. Zidentyfikowani jako Irma Gladstone i Jack Waker. Ray wiedział czyja to robota…

Jerycho
Gdy już doprowadził się do porządku, wizualnego jak i zapachowego zasiadł z Czarnym trzymając browca.
- Na papiery musisz trochę poczekać. Zaraz Zico cyknie ci fotkę. Zico, kurwa długo jeszcze będziesz tu szedł?
- Poleciał po aparat do domu, wczoraj robił sesje swojej lasce.
- Debil. Dobra, no to opowiedz co tam u ciebie i co masz zamiar potem robić?
 
Mike jest offline