Kurwa,kurwa,kurwa...
Nie mogę pozwolić aby towarzysze zginęli jak psy.
-Bellicus Ritus!
Cholera niby nie można łączyć miejsc kultu z rytuałami ale to inna sytuacja nie maluje symboli w świątyni!
Nacinam sobie oba przeguby na każdym tworząc krzyżyki.
-Ignis! Vital!
Zaczynam wirować ostrzami.
-Moje ręce trzymał niezliczoną ilość ostrzy, krew to ogień a kość to stal.Nieskończona arena walk !
-Ognisty panie ześlij pożogę na mych wrogów, a ty zdrowotny elemencie dodaj zdrowia dla mych towarzyszy.
-Ofiaruje wam w zapłacie krew.
Po rytuale ruszam na wrogów kręcąc bronią jak nigdy dotąd, wszystkie zmysły ukierunkowuje na walkę, muszę przeżyć ale też ich uratować. -Niemirze ! Postaram się odbić tamtych zaciągniętych w mrok o ile to możliwe.
Oczywiście nie będę się pchać w ciemność, najpierw zajarać barykady.Potem myśleć o odbijaniu,a póki co wyciąć kurwy w pień!
-Rozpierdolić ich ! |