Wszyscy byli pogrążeni w przeszukiwaniu i rozglądaniu się. Twardy postanowił zatem chwilę odpocząć i coś przekąsić. Racje podróżne nie były może najlepsze, nie mniej jednak przynajmniej były.
-Wystawcie jakieś warty.- rzucił do reszty od niechcenia. Sam miał zamiar złapać oddech. Stare żołnierskie powiedzienie mówiło: Odpoczywaj w każdej możliwej chwili, nie wiadomo kiedy będzie znów okazja. Tak też robił. Jeśli nadejdzie zagrożenie z zewnątrz ktoś da mu znak. Krzykiem ostrzegawczym bądź agonalnym. Tak czy owak jednak postawi go na nogi. Kto wie czy drugi nie byłby lepszy. Mniej gęb do podziału. |