Draugdin obserwując toczącą się scenkę z ukrycia, uśmiechnął się lekko. Zbyt dobrze znał Wolfa. Zbyt długo byli dobrymi towarzyszami. Znał jego umiłowanie pięknych kobiet jak i skalę według, której je zwykł oceniać.
Wiedział też, że pod tą maską beztroski Wolf był czujny jak tygrys. W ułamku sekundy był w stanie dobyć miecza i rozpłatać najbliższego przeciwnika. Draugdin to wiedział. Draugdin już widział takie rzeczy w wykonaniu swojego towarzysza broni. Miał nadzieję, że nie zajdzie tu i teraz taka potrzeba.
Trwała dyskusja z elfami. W imieniu drużyny prowadziła ją czarodziejka. Draugdin słyszał wiele różnych rzeczy o elfach. Wiedział też, że było w nich tyle samo prawdy jak i kłamstwa. Wierzył w mądrość elfów. Wierzył, że docenią fakt, że być może walczymy ze wspólnym wrogiem lub nawet źródłem tego zła.
Rzuty:
[Rzut w Kostnicy: 6] [Rzut w Kostnicy: 6] [Rzut w Kostnicy: 4]