Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-05-2011, 15:51   #233
xeper
 
xeper's Avatar
 
Reputacja: 1 xeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputację
Popatrzył na gospodarza jak na szaleńca. „Chybaś człowieku zmysły postradał! Chcesz czoła stawiać całej chordzie Chaosu? Niechaj bogowie wybawią Cię od szaleństwa”, pomyślał, ale nie powiedział nic, co mogłoby obrazić gospodarza.
- Nie jestem kislevczykiem - odpowiedział Wolfgangowi. Dlaczego wszyscy brali go za przedstawiciela tej nacji? Może ze względu na wygląd albo nietypowy akcent. - Urodziłem się i wychowałem w Ostlandzie.

Varl pomógł umieścić wciąż nieprzytomnego, rozgorączkowanego kapłana tuż przy klapie w podłodze, prowadzącej do piwniczki. Potem zabrał swoją sakwę i cisnął na dół, do piwnicznego pomieszczenia. Już za chwilę nie będzie czasu na szukanie dobytku, lepiej aby był gotowy do ucieczki. Stanął w drzwiach z pałką w ręku, gotowy do walki, którą uważał za zbędną. Po co mieli ryzykować życie i czekać aż napastnicy wedrą się do karczmy. Przecież o wiele lepiej i bezpieczniej byłoby uciec już teraz, nim kreatury na dobre zaatakują. Nie ustawał huk dobiegający od strony bramy, którą napastnicy usiłowali sforsować. Na podwórzec poleciały pierwsze strzały, nieliczne i niecelne, nie czyniąc nikomu szkody. Siła napastników tkwiła w liczebności i brutalności. Im nie pozostawało teraz nic innego jak czekać i modlić się o wybawienie.

- Nie chcę abyście brali mnie za tchórza, ale czy nie lepiej byłoby skorzystać z tej drogi ucieczki, o jakiej wspomniał Wolfgang, teraz a nie czekać? - zapytał jeszcze, ale podejrzewał, że odpowiedź będzie przecząca. Karczmarz, były żołnierz, raczej nie będzie chciał zostawiać swojego dobytku na pastwę potworów i będzie walczył w jego obronie. „Sigmarze, Ulryku dajcie przeżyć... Mam sprawę do załatwienia w Kislevie, a potem niech się dzieje Wasza wola...”
 

Ostatnio edytowane przez xeper : 10-05-2011 o 09:38.
xeper jest offline