W świecie SW dla przeciętnego zjadacza chleba jest to praktycznie to samo. Większość nie rozróżnia Jedi od Sithów. Nie czepiając się jednak o nazwy zmierzam do tego, że okres Imperium jest czasem gdy użytkownicy Mocy są rzadziej spotykani niż litość w pałacu Jabby. Zwyczajnie ich nie ma, albo ukrywają się po kątach galaktyki. Wielka niewiedza na ich temat jaką spotykamy u wszystkich w starej trylogii jest tego wyraźnym dowodem, a przecież od zniszczenia Zakonu minęło wówczas ledwie 19 lat. Ludzie zapomnieli o Jedi bo zwyczajnie się ich wówczas nie spotyka