Oj ludzie, ludzie. Po pierwsze sesja mnie nie wciągnęła. Miało być super dynamicznie często itd. A było jak zawsze. Z nie sygnalizowanymi przerwami. Że przerwy być muszą, bo życie to życie to rozumiem. Ale sygnalizować to trzeba. Przynajmniej w mojej opinii. Kwestia szacunku do drugiej strony zabawy. Stąd mój samobójczy atak, zakończony powodzeniem. Co do postaci. Moratel litości, ślepa interpretacja to żadna interpretacja... Po pierwsze Bielon postawił nas w sytuacji że jest nas iluś tam na większą badnę drabów. Stalirna zresztą słusznie postawił po stronie atakowanych. Ale na boga może być Sigmara
nie mów mi że ten "hrabia" ma wpływ na imperium czy imperatora. Raz to zwykły drab na dnie drabiny pozycji. Jego śmierć nic by nie zmieniła zastąpiłby go ktokolwiek. Dwa to on wydał rozkaz.
Zabijcie te ścierwa. Więc opcja była tchórzyć lub walczyć i ginąć. Trzy nawet nie wiadomo czy to hrabia tak do końca....