Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-05-2011, 09:59   #143
Piter1939
 
Reputacja: 1 Piter1939 jest na bardzo dobrej drodzePiter1939 jest na bardzo dobrej drodzePiter1939 jest na bardzo dobrej drodzePiter1939 jest na bardzo dobrej drodzePiter1939 jest na bardzo dobrej drodzePiter1939 jest na bardzo dobrej drodzePiter1939 jest na bardzo dobrej drodzePiter1939 jest na bardzo dobrej drodzePiter1939 jest na bardzo dobrej drodzePiter1939 jest na bardzo dobrej drodzePiter1939 jest na bardzo dobrej drodze
W nocy nic godnego uwagi się nie wydarzyło, za to rano, ku zaskoczeniu Piotra, pojawili się sojusznicy. Już myślał że to niemożliwe napotkać większy oddział sprzymierzeńców. Mimo wszystko miał mieszane uczucia. Wiadomo jak skończyła się poprzednia walka z nieznanym wrogiem. Piotr widział, że te wojsko jest kiepsko zorganizowane ,zebrane w naprędce, co nie wróżyło nic dobrego. Z drugiej strony jaki miał wybór? Iść gdzieś w nieznane? To także spore ryzyko. Na pewno w dużej grupie szanse na przeżycie były większe, ostatecznie to go skłoniło do przyłączenia się do nadjeżdżających oddziałów. Szybko dotarli na linie frontu.

- Pierwsi pójdą żołnierze! Piechota zabezpieczy front, za nimi czołgi umocnią linię! Ochotnicy ruszą ostatni, jako wsparcie, będą pomagać żołnierzom tak, gdzie zostaną wyznaczeni. Huraa!

Taaa… ja jestem ten „ochotnik”, więc pewnie mam robić za mięso armatnie, niedobrze-pomyślał Piotr.

- Kamienicami! Okrążyć ich kamienicami!-wykrzyknął jakiś żołnierz

Jasne, żeby to coś jeszcze dało…ale skoro tak chce…raczej chiał…to trzeba wykonać. Piotr zamierzał przez kamienice zajść wroga od tyłu, może pojawi się okazja by przywalić „kosmitom”
 
Piter1939 jest offline