Wątek: Psy Wojny
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-05-2011, 15:32   #19
Bounty
 
Bounty's Avatar
 
Reputacja: 1 Bounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputację
Siedlicz lubił ten widok: pola wokół Mielau zaścielały zielone trupy. Niedobitki hordy rozroszyły się po okolicznych lasach. Ze wsi wysypali się chłopi, razem z żołnierzami dobijali rannych orków i gobliny; grabili zwłoki. Zbierano z pola poległych ludzi. Bitwa była udanym sprawdzianem dowodzenia Wagnera i współdziałania oficerów. Stanowili całkiem zgrany zespół.

Vaslaw kazał ludziom odpoczywać a sam wjechał do wioski. Mielau było dużą wsią a teraz prócz mieszkańców znaleźli w niej schronienie też uchodźcy z okolicznych farm i mniejszych osad. Łącznie kilkaset osób wraz z inwentarzem. Kobiety wołały mężów, dzieci płakały, psy szczekały, krowy muczały, świnie kwiczały a kozy beczały w nieznośnej kakofonii. Ewakuacja i odeskortowanie tej hałastry w bezpieczne miejsce będzie z wojskowego punktu widzenia koszmarem, pomyślał Siedlicz.
Postanowił dokonać przeglądu zdolnych do walki ludzi zgromadzonych w Mielau, by potem zdać raport Wagnerowi. Po kwadransie i z pomocą kilku ludzi zgromadził większość obrońców na głównym placu. Naliczył osiemdziesięciu kilku zaciężnych i półtorej setki chłopów, w tym trzecią część z łukami.

- Bogowie dali nam zwycięstwo! – Zakrzyknął do ludu. – Ale to może nie być koniec. Zbierzcie z pola zdatną do użytku broń i zbroje – zakomenderował.

Następnie zsiadł z konia i podszedł do dowódcy zaciężnych.

- Sierżant Vaslaw von Seydlitz – ukłonił się. – Z jakich panie jesteście oddziałów? Czy wasi ludzie to czasem nie część załóg granicznych posterunków i stanic?
 

Ostatnio edytowane przez Bounty : 09-05-2011 o 15:34.
Bounty jest offline