Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-05-2011, 10:14   #94
Mike
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
Yavandir
Schował mieszek w zanadrze i odrzekł:
- Ruszam, po myślę, że wrócę w ciągu dwóch dni. Ale zanim wyjadę pogadam jeszcze ze „swoimi” ludźmi. Wiesz gdzie znaleźć Kosmę. On nimi będzie dowodził do mojego powrotu.
„Swoi” ludzie Yavandira byli ludźmi z Darvill i kłusowniczą przeszłością. Na czele stał Kosma z dwoma kamratami, którzy byli pod Diabelską Wieżą. I którzy woleli zostać pod rozkazami łowczego. Reszta to miejscowi kłusownicy, którzy zostali złapani na gorącym uczynku przez elfa. Propozycja złożona im w zamian za ocalenie rąk przed ucięciem przypadła im do gustu. Złoto i możliwość „legalnego” polowania oraz przychylność największego drapieżnika w puszczy było czymś czego nie mogli zlekceważyć.

Odnalezienie Kosmy i przekazani instrukcji zajęło z godzinę, drugą przygotowanie do drogi. W końcu wybrawszy dobrego konia ze stajni Darvill ruszył traktem, tam gdzie Clif spotkał kompanie najemną. Jeśli nie wydarzy się nic po drodze czekała go kilku godzinna wycieczka. Oczywiście zwracał uwagą czy ktoś go nie śledzi. A gdy tylko znajdzie się w lesie planował zboczyć na ścieżki i tam zgubić ewentualny ogon.
 
Mike jest offline