Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-05-2011, 16:21   #68
one_worm
 
one_worm's Avatar
 
Reputacja: 1 one_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputację
Drzewo spojrzało się na wilka
-Tak- Westchnął- Ja lubię Elfy, miłe są...- Skinął głową-Ale nie lubię za bardzo zwierząt... szczególnie, gdy któreś znaczy mnie jako swoje terytorium-westchnął Ent i zamyślił się-Nie mówię oczywiście, że ty taka będziesz -zaśmiał się- Jak mogę jakoś pomóc to ja chętnie, Kiti- Powiedział przyjaźnie

Ruszył za znajomym kupcem. Tak, dawno się nie widzieli
-Co tam słychać, przyjacielu?-Zaczął przyjaźnie- Jak interes kwitnie? Jakie sadzonki masz dla mnie i ile będą mnie kosztować?-Zapytał się drzewiec po czym podszedł do sadzonek i zaczął je oglądać- Ale pięknie rosną!- powiedział zachwycony.

Rozejrzał się. Tak. Spokojne życie hodowcy drzewek...to jest właśnie to o czym zawsze marzył. Jego cel w życiu. Nie rozumiał co jest fajnego w rządzeniu państwem, co jest fajnego w byciu okropnie i nieprzyzwoicie bogatym. Jakie to szczęście? Co to za różnica, skoro śmierć sprawi, że władzę się traci, wpływy maleją, a do tego dochodzi ta niezręczna sytuacja, w której ktoś gubi testament i wołają zmarłego, żeby ten im wszystko podyktował raz jeszcze. No i później pretensje rodziny, jak duch zmarłego mówi, że wszystko kochance zapisał. Drzwiec ponownie westchnął zatroskany. Później jeszcze kapłan poprzeklina...w zależności...jak kochanka płaciła to na żonę, jak żona to na kochankę, a jak zmarły to będzie piękne kazanie na pogrzebie. Tego to już w ogóle nie rozumiał ale taka już pokrętna i dziwna ludzka natura. Nie rozumiał jej ale akceptował.
 
one_worm jest offline