Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-05-2011, 23:08   #23
Wilczy
 
Wilczy's Avatar
 
Reputacja: 1 Wilczy ma wspaniałą reputacjęWilczy ma wspaniałą reputacjęWilczy ma wspaniałą reputacjęWilczy ma wspaniałą reputacjęWilczy ma wspaniałą reputacjęWilczy ma wspaniałą reputacjęWilczy ma wspaniałą reputacjęWilczy ma wspaniałą reputacjęWilczy ma wspaniałą reputacjęWilczy ma wspaniałą reputacjęWilczy ma wspaniałą reputację
Nie miał zielonego pojęcia kim jest człowiek, który się do nich zwraca na nagraniu – ale już zdążył go znienawidzić. Ktoś, kto ma takie pojęcie sprawiedliwości, jest albo świrem, albo komunistą. No, ale oczywiście w tej sytuacji trudno było o obiektywne spojrzenie.
- „Brutalne acz sprawiedliwe,” kurwa jego mać – mruknął. Dziadek pierwszy przyzna, że dzisiaj skrupuły i sumienie szybko zaprowadzą cię do grobu, ale nigdy nie zasłaniał się żadną pokrętną ideologią. Robisz co musisz, albo lądujesz w piachu – proste.

Po krótkim spięciu z Fistem, Robin spojrzał w kierunku drzwi, którymi wszedł Rosjanin. Chwilowo nie zapowiadało się na dodatkowe towarzystwo, co nieco go zdziwiło (choć oczywiście nie tak, jak wiadomość na pendrivie). Ale z siedzenia tutaj i dziwienia się nic nie przyjdzie. Dochodził do siebie po tym co się stało przed chwilą - krwawienie z nosa powoli ustępowało, przez co łatwiej było mu przekonać samego siebie, że miał po prostu zły sen i tyle.

Spróbował skupić się na tu i teraz: po pierwsze, ktoś im grozi śmiercią. Czy ta obietnica ma pokrycie? Cóż, mogą się przekonać dopiero kiedy będzie już za późno… Po drugie, chcą się dobrać do Dziadka – „oko za oko” – a to pewnie nie będzie miła pogawędka o tym, dlaczego nie należy od razu strzelać do nieznajomych. „Po moim trupie, haha…”

Szczerze mówiąc, zaczynał być mocno wkurzony. Kim właściwie są „oni,” do diabła?! Wywiad zdecydowanie spaprał sprawę. Nazywają to frontem nie bez powodu – na ogół nie kręci się tam za dużo ludzi!

Teraz wychodzili tylnym wyjściem. Uśmiechnąłby się z satysfakcją widząc bezradność „dowódcy” – gdyby on niego nie zależało teraz ich życie. Pytanie brzmiało co czeka ich na ulicy. Tłum Rosjan? Czy tylko nadal samotne, mrugające niepokojąco czerwone światło? W tym drugim wypadku... czemu się go nie pozbyć? Tylko zwraca na nich uwagę... No i to na pewno wszystkich by trochę uspokoiło.
 
Wilczy jest offline