Zjadła całą podarowaną jej porcję. Jedzenie było wyśmienite nie tylko z powodu głodu, ale i dzięki Zachariasowi. Nie sądziła, że uda im się zjeść coś tak smacznego. Poprawiło jej to nieznacznie humor.
- Dziękuję. Było pyszne. - uśmiechnęła się do niziołka - Jeśli nie macie nic przeciwko, to się położę...
Rzecz jasna - nie mieli, dlatego też jak powiedziała, tak zrobiła. Zasnęła niemal natychmiast po ułożeniu się na posłaniu. Nie obudził jej ani Markus, ani Gynter, kładący się obok. Było ciepło i wygodnie. Wyczerpanie sprawiło, że żadne sny jej niepokoiły i spała jak kamień. Nawet cicha wymiana zdań między mężczyznami nie zakłóciła jej odpoczynku. Przewróciła się tylko na drugi bok, kuląc się pod kocem. |