Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-05-2011, 15:44   #107
Cosm0
 
Cosm0's Avatar
 
Reputacja: 1 Cosm0 ma wspaniałą reputacjęCosm0 ma wspaniałą reputacjęCosm0 ma wspaniałą reputacjęCosm0 ma wspaniałą reputacjęCosm0 ma wspaniałą reputacjęCosm0 ma wspaniałą reputacjęCosm0 ma wspaniałą reputacjęCosm0 ma wspaniałą reputacjęCosm0 ma wspaniałą reputacjęCosm0 ma wspaniałą reputacjęCosm0 ma wspaniałą reputację
- Jaki mamy plan? -zapytał Gerard, podpierając się swym kosturem oraz poprawiając kusze przy pasku.- Strategiem najlepszym nie jestem, więc zdaję się w tej kwestii bardziej na wojowników. -dodał w kwestii wytłumaczenia.
- Chyba tak, jak zawsze bywa w takich przypadkach - odparł Xander. - Wojacy w pierwszej linii, a magowie na szarym końcu. Za to zastanawiam się, czy nie warto by było zatrzymać się tuż przy wyjściu. Gonienie goblinów po całej jaskini mogłoby nie wyjść nam na zdrowie. Szkoda że nie wiemy, czy ta jaskinia nie ma drugiego wejścia. Mam nadzieję, że nie.
- Tak po prawdzie, to naszym głównym zadaniem jest chyba odbicie jaskini z rąk tych pokrak. - wtrącił Kaldor. - Elfka mówiła, że to dla nich ważne miejsce i takie tam, pamiętacie?
- To dajcie mi spróbować może nie będziemy musieli ich gonić po całej jaskini. Mam w zanadrzu coś co może podziałać i ułatwić sprawę. Tak jak wtedy z tamtymi orkusami. To ostatnio. Pamiętacie? Abrakadabra i paskudy poszły spać, a później rachu ciachu i po spraw - zaproponował uradowany Tim - [i]Te kurduple na pewno nie są wiele twardsze niż tamci. Zaraz będzie po sprawie. Tatuś zawsze mawiał “nie ma się co pieścić z gównem”.
- Nie wiem czy nie lepiej zachować takie sztuczki na nagłe wypadki. -wtrącił się Gerard.- Ach... zapomniałbym moglibyśmy pojmać jednego czy dwóch, w czasie swej nauki uczyłem się ich języka, więc można by z nich coś wyciągnąć. -zaproponował.
- A to tutaj to co niby jest jak nie nagły wypadek? Idziemy sobie spokojnie przez las a ta ostroucha baba nam tu z jakimiś piedołami znienacka wyskakuje. Nagły wypadek jak w mordę strzelił - odpowiedział niziołek - No i co byś z nich chciał wyciągać? Oprócz flaków...
- Na przykład co robi tu tyle goblinów... Wiesz to raczej koczownicze ludy, jeżeli już się przemieszczają to całymi plemionami. Takie oddziały to często zwiadowcy, a gdy w około panoszą się oddziały orków lepiej wiedzieć kto dla kogo pracuje. -rzekł mag wzruszając ramionami.
- Nocują w tej zapyziałej norze tak jak i my chcemy. Ot i tyle. Sądzę, że szukasz dziury w całości drogi kompanie. Bum i nie ma goblinów, a elfy już nam pewnie wtedy powiedzą to co trzeba wiedzieć.
- Mam po postu jakieś złe przeczucia związane z tą sprawą.- odparł Gerard niziołkowi. - Zresztą od kiedy tyś taki do zabijania skory?- zapytał mag z lekka dozą dociekliwości w głosie.
 
__________________
Wisdom of all measure is the men's greatest treasure.
Cosm0 jest offline